Idzie facet ulicą, patrzy a tam strzałka z napisem "Burdel u sióstr Urszulanek". Hmm myśli facet tego jeszcze nie było. Wszedł a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:Czego pan chciał? -No skorzystać z usług. Płaci pan tutaj 500zł i idzie w te drzwi po prawej. Zapłacił i poszedł na końcu korytarza siedzi młoda zakonnica przy zwyczajnym biurku. Witam pana. Witam chciałem tak tak wiem 300zł i drzwi po lewej. zaplacil i poszedl. Na koncu korytarza widzi siedzi nowicjuszka przy stoliczku. Dzien dobry chcialem skorzystac z uslug. No 100 zł i drzwi za mna. zaplacil. Juz tyle wydal wiec stowa go nie zbawi-pomyslal. Wszedl drzwi sie zatrzasnely a facet stoi na dworze, nie moze wrocic, klamki z tej strony nie ma rozglada sie nieco skolowany a tu mala tabliczka z napisem "WLASNIE ZOSTALES WYRUCHANY PRZEZ SIOSTRY URSZULANKI"
Ostatnia gra