Jesteś z deszczu, który tak niespodziewanie
Pierwszą kroplą spadł na moje włosy...
Kocham deszcz, który jest w zmowie ze mną
I na szybach jak na klawiaturze gra tak uroczo.
Jestem z ciszy, co niepokojem drży
Na wargach nieśmiałych,
I milczeniem natrętnym karmi Twoje oczy.
Nie lubię jej, bo przecież żyję
A wszystko co we mnie jest dla Ciebie
Tak radośnie umie krzyczeć.
Jesteś z wiatru, który rozkołysał mnie w hamaku
Najpiękniejszych i nieznanych uczuć.
Kocham wiatr, kiedy obłoki niebem goni
A nocą za oknami błogim niepokojem huczy.
Jestem z poezji, co jak czerwone wino upaja
I jak muzyka namiętnie otula i pieści.
Lubię ją, bo pozwala mi mówić do Ciebie najczulej
I razem z nią zawsze tak blisko mnie jesteś.