Pamiętasz te wszystkie wzory?Te daty?Te regułki?Te godziny spędzone nad książkami?
Zabawne.Bo nikt nie nauczył cię tego, co naprawdę ważne. Jak się podnieść,gdy życie rzuca cię na kolana. Jak oddychać,gdy ból odbiera dech. Jak żyć,gdy wszystko się rozpada.
Nikt nie powiedział ci w szkole,że największe lekcjenie będą o matematyce. Będą o złamanym sercu. O zdradzie.O stracie. O bezsilności.
Że najważniejsze egzaminynie będą z historii czy fizyki. Będą z podnoszenia się po upadku. Z wybaczania. Z odpuszczania. Z kochania mimo bólu.
Bo widzisz...Życie nie pyta o wzory chemiczne.Pyta, czy potrafisz kochać,gdy miłość boli.Czy umiesz odpuścić,gdy bliskość niszczy.Czy wiesz, jak chronić serce,nie budując murów.
Tego wszystkiego musieliśmy nauczyć się sami.Na własnych błędach.Na własnych łzach.Na własnych bliznach.
I może właśnie dlatego niektóre lekcje bolą tak bardzo.Bo przychodzą za późno.Bo nikt nas nie ostrzegł.Bo musieliśmy nauczyć sięna własnej skórze,że życie to więcej niż wszystko, czego uczyli nas w szkole...
https://www.oczamimezczyzny.pl/produkt/powinni-uczyc-tego-w-szkolach-r-wicijowski-premiera/
...figlarna...
Rejestracja:
mała, czarna i figlarna......Tylko prawdziwy mężczyzna jest w stanie mieszkać z zołzą i przeżyć....;P