Myślisz, że silne kobiety nie płaczą?Że nie mają serca?Że nie czują?
Pozwól, że ci coś powiem o tych niezniszczalnych.O tych, które zawsze dają radę.O tych, które nigdy się nie poddają.
One płaczą.I to jeszcze jak.W ciszy swoich pokoi.W samotności nocy.W bezpiecznej ciemności łazienki.Tam, gdzie nikt nie widzi.
Ale potem?Potem wstają.Zmywają łzy.Poprawiają szminkę.Unoszą głowę.I idą dalej.
Bo siła?Nie polega na braku słabości.Polega na podnoszeniu się po każdym upadku.Na zakładaniu zbroi.Na noszeniu maski.Na walce.Dzień po dniu.
Ale wiesz, czego pragną najbardziej?Te wszystkie wojowniczki?Te niezniszczalne?Te niezłomne?
Kogoś, przy kim mogłyby zdjąć pancerz.Odłożyć tarczę.Przestać być silne.Choć na chwilę.
Kogoś, kto zobaczy nie tylko ich siłę,ale też ich kruchość.Nie tylko ich odwagę,ale też ich strach.Nie tylko ich pewność siebie,ale też ich wątpliwości.
Bo w każdej silnej kobiecie jest też ta mała dziewczynka,która czasem chce się skulić,wtulić w czyjeś ramionai pozwolić sobie na bycie słabą.
Tylko że niewielu zasługuje na to zaufanie.Niewielu jest godnychzobaczyć, co kryje się pod tą zbroją.
~ R. Wicijowski
...figlarna...
Rejestracja:
mała, czarna i figlarna......Tylko prawdziwy mężczyzna jest w stanie mieszkać z zołzą i przeżyć....;P