Bestia pokonana? Kolosy zdeptane? No to... Gratuluję Wam niebożęta młode :)
Nie, nie, nie... To nie tak jak myślicie :) Nie podlizuję się nikomu. Gram tutaj już parę lat i tak po prostu pomyślałam sobie - tyle razy słyszałam o Waszych problemach z kasą na czesne, albo na czynsz za stancję, o ulubionym spienionym nie wspomnę :D i coś mi do tej mojej pełnej jadowitych :D pomysłów główki wpadło. Burczałam po moich klonach, że wciąż muszę odkładać swoją mezoterapię,że kremu nie kupiłam made Japan i na drożdżach muszę... No marudziłam im okrutnie.
Moje klony się wkurzyły i znalazły. Wbrew temu co myślałam i nie byłam odosobniona, nie jest tak źle z pracą. Oczywiście z pracą tymczasową - zawsze to lepsze niż nic dla młodego.
Zwłaszcza gdy do wyjazdu brakuje kilkunastu stówek.
Się rozgadałam, jak zawsze zresztą :)
Otóż... Moje pociechy znalazły sobie, na miesiąc co prawda, bo przecież jak mi wytłumaczyły - człowiek raz żyje i trzeba umieć odpoczywać / zgadzam się z nimi, zwłaszcza gdy straciłam patent na leniuchowanie :D / bardzo fajny sposób, abym przestała marudzić i kupiła sobie ten wymarzony zabieg u kosmetyczki :D
Z tego co mi opowiadali są jeszcze super oferty. Gdzie ? No nie wiem czy mogę tak otwarcie, ale... Powiem Wam - wbijcie sobie na wujku Google workexpress i sami zobaczcie.
Mam nadzieję, że Wam się również uda.
A teraz... :D
Plaaaaża, słoooooońce .......