Michał Boni zapowiedział, że Polska jednak podpisze dokument ACTA, ponieważ "nic on nie zmienia w polskim prawie". Dodał jednak, że droga do jego wejścia w życie jest długa, ponieważ musi ratyfikować go parlament, co poprzedzi debata. To wszystko może potrwać kilka miesięcy. Atak hakerski - w walce przeciwko ACTA - na strony rządowe i instytucji publicznych, został uznany przez rzecznika rządu za niegroźne zainteresowanie tymi stronami, co doprowadziło do ich przeciążenia. Czy uważacie, że ACTA to rzeczywiście zagrożenie dla internetu? Czy to raczej kwestia nie zrozumienia dokumentu i tego, czego dotyczy?
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.
źródło: onet.pl