LukaBandita.

Status związku: żonaty/zamężna
Chcę grać z: kobiety, mężczyźni
Szukam: rozrywki
Znak zodiaku: Waga
Urodziny: 2018-09-27
Rejestracja: 2009-11-07
Nigdy nie liżę mentalnie wyimaginowanych kłamstw.
Punkty180więcej
Do utrzymania poziomu: 
Ilość potrzebnych punktów: 20
Ostatnia gra
Mahjong

Mahjong

Mahjong
2 godziny temu

Nieidealne ideały.

Dzień dobry.
Dziś będzie rzecz o ideałach urody. Zainspirowała mnie cór, bo mimo różnicy pokoleniowej okazało się, że bardzo, bardzooo, bardzoooooo podoba nam się ten sam mężczyzna ( i jej koleżankom też, nawet tym les).
Oto i on, aktor Pedro Pascal.
Wychodzi na to, że Pedro łączy pokolenia w sposób przyjemny, zgodny, bezdyskusyjny.
Matka z córką mogą pogadać o zgrabnym tyłku czterdziestoośmioletniego Pascala i o tym, że nawet jak ma akurat wąs, to nie przeszkadza. Zupełnie.
................................................................................................................................................................................................................................Pierwszym moim ideałem urody był komiksowy Romek z Tytusa, Romka i A'Tomka Papcia Chmiela.
Zakochałam się na zabój w tej blond grzywie i stylu noszenia się.
To była miłość platoniczna, jakże wzniosła ;)
Po latach okazało się, że cór miała to samo z tym Romkiem ( chyba genetycznie dziedziczymy gusta) .
................................................................................................................................................................................................................................Jest takie określenie na na natychmiastowe zakochanie się :"Sycylijski grom".
Raz mnie trafił, bo spotkałam tego Papciochwmielowego Romka w autobusie.
Wygląd identyczny, aczkolwiek mniej anorektyczny.
To był TEN BLONDYN Z GRZYWĄ. I żeby było w punkt, to mówili na niego Romek, choć tak naprawdę miał na imię Romuald ( niefrasobliwi rodzice ;))
A za mną "latali" tylko bruneci i ciemni szatyni z lekko kręconymi włosami...Co za pech ;)
................................................................................................................................................................................................................................Fizyczne ideały dawno mi przeszły, choć pewna słabość pozostała.
Najseksowniejszym organem dla mnie jest mózg, dobrze, że ukryty pod kopułką, bo pięknością nie grzeszy ;)
A jak u Was z tymi ideałami urody damskiej/męskiej z lat młodszych lub obecnych?
A, zapomniałam, z kobiecych ideałów to do tej pory nie wyrosłam z fascynacji urodą Michelle Pfeiffer.