Marioosh25

 
Chcę grać z: kobiety
Znak zodiaku: Wodnik
Urodziny: 1980-02-07
Rejestracja: 2005-02-12
Punkty156więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 44
Ostatnia gra
Tysiąc HD

Tysiąc HD

Tysiąc HD
201 dni temu

Leśne Życie



Opowieści o zajączku i innych stworkach



********************************************************************************************************************



Dwa niedżwiedzie budzą się w środku zimy i mają straszną ochotę na
niedżwiedzicę, ale o tej porze nigdzie nie mogą jej znależć, więc
postanawiają, że poradzą sobie sami. Jebią się, nagle patrzą, a tu
królik. Jeden z niedżwiedzi mówi:

-Musimy go złapać, bo wszystkim w lesie wygada.

Gonią go przez las, łąkę i wbiegają na zamarznięte jezioro. Królik wpadł do przerębli. Jeden z niedżwiedzi mówi:

-Szybko! Wyłówmy go, bo inaczej będzie z nami słabo!

Niedżwiedż wkłada tam łapę, ale zamiast królika wyłowił szczupaka i się go pyta:

-Widziałeś królika?

-Utonął ty pedale.



********************************************************************************************************************



Idą sobie lasem Prosiaczek i Kubus puchatek i co chwile powtarzaja
sobie jakimi to sa przyjaciolmi. Idą i idą az w moncu dochodza do
polany, patrzą, a tam, lezy flaszka.

- Patrz prosiaczku, moj drogi przyjacielu, flaszka. Wypijmy ja w imie naszej wspanialej przyjazni- mowi Puchatek

- Swietny pomysl, drogi przyjacielu Puchatku, ale poczekaj chwile, ja skocze po jakies szklo.

No i prosiaczek pobiegl do domu. Wraca, a tu lezy nagrzany puchatek na
trawie, a obok niego pusta flaszka. Widzac to prosiaczek mowi:

- O moj drogi przyjacielu puchatku, dlaczego wypiles sam flaszke, ktora
my mielismy razem wypic w imie naszej wspanialej przyjazni?

A puchatek podnosi glowe i wola:

- Spadaj świnio!!!



********************************************************************************************************************



Krówki pasły się na łące, gdy przyszedł do nich zajączek.

- Dzień Dobry, Krówki. Czy jest między wami jakiś cwaniaczek ?

Krówki pokręciły zgodnie głowami.

- No to zrzutka po 5 złoych.

Następnego dnia sytuacja się powtarza. Zdenerwowane krówki poszły więc do lisa z prośbą:

- Lisku, kochany, zajączek przychodzi i wyłudza od nas pieniądze. Zagraj dla nas cwaniaczka!

Następnego dnia zajączek znów przychodzi i pyta:

- Czy jest między wami jakiś cwaniaczek ?

- Jestem, a bo co? - mówi lis wychodząc zza kamienia.

Wtedy z ukrycia wychodzi Niedźwiedź i mówi:

- To krówki jak zwykle po 5 zł, a cwaniaczkowi policzymy 20!



********************************************************************************************************************



Niedźwiedź i Zając mieszkali w lesie na dwóch stronach szerokiej rzeki,
ale do mostu obie chatki były oddalone o ok. 4 km. Pewnego dnia
Niedźwiedź woła zająca:

- Chodź tu natychmiast !

Więc Zając myśląc że trzeba pomóc Niedźwiedziowi leci 8 km do jego domu.

Niedźwiedź pyta:

- A umiesz tak ? Uruorarątąrątę ?

Zając wściekły wraca do domu. Następnego dnia woła Niedźwiedzia:

- Chodź tu prędko! Mam dla ciebie niesamowitą nowinę !

No więc Niedźwiedź biegnie 8 km do Zajączka. Zajączek mówi:

- Już umiem: Uruorarątąrątę!



********************************************************************************************************************



Budzi się rano zajączek taki niewyspany...podchodzi do brzegu rzeki, rozkłada ramiona i mówi:

- ojjjj, ale tak z samego rana to bym komuś przypierdolił, po czym
odwraca się do tyłu a tam stoi niedźwiedz z głupim uśmieszkiem.. a
zajączek na to:

- oj jak mnie dzisiaj ręce bolą!



********************************************************************************************************************



Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.

Pyta się:

- Ty zając chcesz się przejechać?

- No pewnie.

- Wsiadaj.

Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:

- Ty zając, zlałeś się ze strachu?

Na to zajączek ze spuszczona głową.

- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.

Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek.
Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:

- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?

- No pewnie.

Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:

- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?

Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:

- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.

Zając szczęśliwy odpowiada.

- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.



********************************************************************************************************************



Idą dwa psy z panami - jamnik i doberman. Nagle jamnik powalił jadnym
ruchem łapy dobermana. Zaskoczony właściciel dobermana pyta się
właściciela jamnika:

- sprzeda mi go pan za milion złotych?

- panie, milion to ja dałem za operację plastyczną tego małego krokodyla.



********************************************************************************************************************



Niedźwiedź zakazał w lesie się załatwiać. Ale pewnego dnia zajączek był
w samym jego środku i nagle mu się strasznie zachciało. Nie wie co
zrobić ale jednak musiał, więc się załatwił. Ale słychać, że niedźwiedź
idzie. Więc wiele nie myśląc wziął i ukrył gówno w łapkach. Przychodzi
niedźwiedź i pyta:

- Ej, Zajączek, a co ty tam trzymasz w tych łapkach?

- Nic takiego, motylka...

- Pokaż go tu. - mówi niedźwiedź.

Zajączek otwiera łapki i powiada:

- Ale świnia, jak się zesrał!!!



********************************************************************************************************************



Miś i zając idą na impreze i zając mówi:

- misiu ty zawsze kiedy jesteś naj*bany to mnie bijesz, weż dziś mnie nie bij.

- no dobra - zgodził się miś

Następnego ranka zając budzi się i

patrzy w lustro - cały po obijany,

biegnie do misia.

- misiu miałeś mnie nie bić!

- słuchaj to było tak: najpierw zacząłeś mnie wyzywać od grubego geja, już

chciałem cie pobić, ale pomyślałem: "dobra, obiecałem mu", potem
zacząłeś jebać moją dziewczyne, ale że ona ku*wa to każdy wie, więc ci
wybaczyłem, potem zacząłeś wyzywać moją starą, ale pomyślałem: "dobra,
obiecałem, nie będe go bił", ale jak przyszlismy do domu to
przesadziłeś - nasrałeś mi na łóżko, wsadziłeś w gówno trzy kredki i
powiedziałeś: "jeżyk śpi dzisiaj z nami" - i wtedy już nie wyrobiłem!



********************************************************************************************************************



Biegnie zajączek lasem i widzi niedźwiedzia z kokainą i mówi:

- Niedźwiedziu, niedźwiedziu, nie bierz tego świństwa, chodź ze mną pobiegać.

Niedźwiedź się zgodził, a więc biegnie już niedźwiedź z zajączkiem, widzą królika z kokainą. I zajączek mówi:

- Króliku, króliku, nie bierz tego świństwa, chodź z nami pobiegać.

Królik się zgodził, a więc biegnie już zajączek, niedźwiedź i królik, spotykają lwa z kokainą i zajączek mówi do niego:

- Lwie, lwie, nie bierz tego świństwa, chodź z nami pobiegać.

Nagle rozległo się wielkie ŁUP! - lew uderzył zajączka, który padł nieprzytomny, przerażone zwierzęta pytają się lwa:

- Czemu to zrobiłeś?!

A lew na to:

- On tak zawsze gada po marihuanie.



********************************************************************************************************************



Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu
dupę. Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory.
Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy...
przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę. Jaki z tego morał? Nigdy nie
trać głowy dla głupiej dupy. (inny morał: Nie lataj za dupą, bo
stracisz głowę.)



********************************************************************************************************************







HUMORANDUM POSPOLISANDUM:)))))

Kawalątka dzisiejsze będą zachwalać uroki życia małżeńskiego

********************************************************************************************************************

Twój pies ujada przy tylnych drzwiach, żona narzeka przy frontowych. Kogo wpuszczasz najpierw? Oczywiscie psa. Zamknie się zaraz po wejsciu do domu.

********************************************************************************************************************

Spotyka się dwóch facetów. Jeden ma podbite oko. Drugi pyta się go:
- Co się stało? Kto cię tak urządził?
Ten odpowiada:
- A wiesz, głupia historia, żona przywaliła mi mrożonym kurczakiem.
- Jak to mrożonym kurczakiem?
- No schylała się do lodówki po kurczaka a ja wtedy za jej pupcie, tego... no i przywaliła...
- A ona nie lubi od tylu?
- Lubi, ale nie w Geancie...

********************************************************************************************************************

Rozmawiają dwaj koledzy:
- Wiesz co, moja żona jest cudowna. Gdy wieczorem wracam do domu, ona mnie całuje, pomaga mi się rozebrać, zdejmuje buty, zakłada na nogi kapcie, a na ręce gumowe rękawiczki...
- Gumowe rękawiczki?! Po co? - wtrącił się drugi
- Żeby wygodniej mi się zmywało naczynia...

********************************************************************************************************************

Mąż przychodzi do domu i mówi do żony że chce się kochać. Żona sie zgodziła, a gdy skończyli mąż mówi że jszcze chce. Kobieta ździwiona na drugi dzień poszła do lekarza.Panie doktorze mój maż cały czas chce się ze mną kochać. Jeden, dwa, trzy razy i ja już nie mogę a mąż dalej chce. Co mam robić? Prosze powiedzieć że ma pani okres. Wieczorem mąż ponownie chciał się kochać.
Kobieta mówi: mam okres nie moge.
Na to mąż: to zrobimy to od tyłu.
Na następny dzień żóna poszła ponownie do lekarza i opowiedziała jak było wieczorem. Tym razem lekarz zalecił aby powiedziała że ma rozwolnienie.
Kolejny wieczór -mąż znowu ma ochotę na seks jednak żona stanowczo : ja nie mogę mam rozwolnienie.
Na to mąż: dobry koń to i po błocie pójdzie.

********************************************************************************************************************

Facetowi zona zaczela mówic przez sen. Jakies jeki i imie Rysiek...Bez dwóch
zdan doprawiala mu rogi .
Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal,ze wychodzi do pracy i schowal sie w
szafie.
Patrzy, a tu zona idzie pod prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie,
perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja
sie drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, sniada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem
bóstwo. Facet w szafie mysli: "Musze przyznac, ze ten Rysiek ma
klase!". Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy,
najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie. Facet w szafie mysli:"Kur.., ale
ten Rysiek, to jednak jest zaje.....!". Rysiek konczy sie rozbierac od pasa
w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja
miesnie. Facet w szafie mysli: "Kur.., ten Rysiek, to ekstra gosc!". Rysiek
zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan. Facet w szafie mysli:
"O zesz kur.., Rysiek to zaje..... buhaj!" W tym momencie zona zdejmuje
koszule nocna i pojawia sie brzuch z cellulitisem i
obwisle piersi az do pasa. Facet w szafie mysli:
"Ja pier....! Ale wstyd
przed Ryskiem".

********************************************************************************************************************

Rozmowa dwóch kumpli:
- Powiedz Karol, kto cię poznał z twoją żoną?
- To był przypadek, nawet nie ma kogo winić.

********************************************************************************************************************

Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: 'Dla pantoflarzy', na drugiej: 'Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety'. Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka. Podchodzi do niej święty Piotr:
- A ty co tu robisz?
- Ja nie wiem, żona kazała mi tu stanąć!

********************************************************************************************************************

Mąż do żony:
- Słyszałaś? Wynaleziono kosmetyk, który niezawodnie upiększa wszystkie kobiety.
- Nie tylko słyszałam, ale i używam go.
- No tak, od razu wiedziałem, że to jakaś lipa.

********************************************************************************************************************

W biurze pyta kolega kolegi:
- Co wycinasz z gazety?
- Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie...
- I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni!

********************************************************************************************************************

Małżonkowie wyjeżdżając na wczasy nad morze, chcąc uatrakcyjnić sobie pobyt uzgodnili, że będą mogli zdradzić się po dwa razy. W drodze powrotnej żona nie wytrzymuje i pyta męża:
- I co, zdradziłeś mnie?
- Tak, zgodnie z umową - dwa razy.
- Z kim?
- Raz z brunetką i raz z blondynką. A ty?
- Tez dwa razy. Raz z załogą statku i raz z jednostką wojskową!

********************************************************************************************************************



Wesoły dzień część druga:)))))))


Dzisiaj dawka humoru o wspaniałych kobietach, czyli teściowych hehehehehe


********************************************************************************************************************

Jak najlepiej pochować teściową? Płytko pod ziemią, przy ścianie, dupą do góry aby było gdzie rower parkować

********************************************************************************************************************

Kowalski miał dość swojej teściowej i postanowił, że się jej pozbędzie. Poszedł do sklepu zoologicznego i pyta:
- Czy ma pan może jakieś groźne zwierzę, które dałoby radę zabić moją teściową? Jakiegoś węża, albo tarantulę?
- Niestety takich zwierząt nie mamy, ale mogę panu sprzedać tukana.
- A co ten tukan potrafi?- pyta zdziwiony klient.
- Rozdziobuje wszystko w drobny maczek.
Po tej informacji Kowalski bez zastanowienia kupił tukana. Wraca do domu i postanawia sprawdzić umiejętności ptaka. Mówi:
- Tukan, rozdziob krzesło!
A tuka nic
- Tukan , rozdziob stół.
A tukan jak stał tak stoi.
Zdenerwowany Kowalski wraca do sklepu, aby złożyc reklamacje.
Okazało się, że sprzedawca zapomniał mu powiedzieć, że trzeba wypowiedzieć odpowiednią komendę, aby ptak zareagował. A by rozdziobał dany przemiot trzeba było powiedzieć: Tukan na...
Kowalski wrócił do domu i mówi:
- Tukan na krzesło!
Ptak oczywiście wskoczył i rozdziobał krzesło w drobmy mak.
Kowalski z zadowoleniem potórzył komendę kilka razy i czeka na teściową.
W drzwiach ukazuje się postać mamusi, która zdziwiona na widok ptaka pyta:
- Franek, na c**j ci ten tukan??

********************************************************************************************************************

Przychodzi facet od lekarza i w mieszkaniu spotyka swoją teściową.
Szybko rozdziera swoją koszule i mówi:
-PLUJ!
-słucham mój drogi?
-no pluj!!
-ale po co?
-no poprostu napluj mi na klate!!
-dlaczego?
-bo lekarz kazał mi się nacierać jadem żmiji...!

********************************************************************************************************************

Dwóch kumpli spotyka się w knajpie, że zrobiło się już późno i zamykali lokal, jeden z nich zaprosił drugiego do siebie na jeszcze jednego. Drugi się mityguje:
- Jakoś tak nie wypada... Mieszkasz razem z żoną i teściową. Będą się złościć...
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
Ledwo weszli na klatkę z mieszkania wybiegły żona i teściowa, pomagają się rozebrać w przedpokoju, proszą do stołu, z uśmiechem podają alkohol i coś do jedzenia.
- Ty chyba jesteś czarodziejem. Jak ty je tak wychowałeś?
- To proste, pierwszy raz, gdy wróciłem do domu pijany i one wyskoczyły na mnie z gębą, to wziąłem nożyczki i ostrzygłem pudla. Za drugim razem, gdy na mnie krzyczały też ostrzygłem pudla. A za trzecim razem, gdy na mnie krzyczały, to wziąłem siekierę i go zarąbałem.
- Nadal nic nie rozumiem.
- One są już po drugim strzyżeniu.

********************************************************************************************************************

- Ile dostałeś? - pyta więzień więźnia.
- 25 lat.
- Za co?
- Za kurę.
- Jak to za kurę?
- Miałem teściową i kura ją wygrzebała.

********************************************************************************************************************

Gospodarzowi umarła teściowa, którą kopnął koń.
- Podobno dostaliście dużo telegramów z kondolencjami - zauważa proboszcz po pogrzebie.
- Nie, to były same prośby o wypożyczenie tego konia.


Możliwe że coś śmiesznego

Mały Jaś złapał biedronkę i mówi:


-Biedronecko, biedronecko, ile mas lat?


-Jutro skończę cztery.


-Nie skońcys, nie skońcys!

------------------------------------------------------ --------------------------

Jaś mówi do Małgosi:


Wejdź na krzaczek to ci dam lizaka!!


-Mama nie pozwala.


-Proszę.


- No dobrze.


W domu.


-Mamo Jaś mi dał lizaka za to że weszłam na krzaczek.


-Małgosiu Jaś widział twoje majteczki!!


Znowu.


-Małgosiu wejdż na krzaczek to dam ci 2 lizaki!!


-Mama nie pozwala.


-Proszę!!


-Dobrze.


I weszła.


-Małgosiu Jaś znowu widział twoje majteczki!!


Znowu.


-Małgosiu wejdż na krzaczek!!


-Mama nie pozwala!!


-Proszę!! Dam ci za to lizaki i to 3!!


-Dobrze.


W domu.


-Małgosiu Jaś widział twoje majteczki!!


- Ale mamo ja wykiwałam Jasia. W ogóle nie założylam majteczek!!

------------------------------------------------------------ --------------------

Tata, Jaś i Malgosia pojechali na wakacje. kiedy dojechali na miejsce i

weszli do pokoju w ktorym mieli mieszkac, okazalo sie, ze jest tylko 1

lozko piertowe. Tatus wiec powiedzial ze dzieci beda spac na gorze, a

on na dole. Kiedy nadszedl wieczor Jas spytal Malgosie:


-Malgosiu zrobimy to dzisiaj w nocy???


Malgosia odpowiedziala:


-tak!!tak!!


na to Jas jej powiedzial:


-OK! Malgosiu to zrobimy tak: jak cie bedzie bolalo to bedziesz mowila pączek to tatus sie nie kapnie o co chodzi


-Dobrze Jasiu.


Kiedy nadeszla noc i tata juz zasnal Jas zabral sie do rzeczy:


-Pączek


-Pączek, pączek


-Pączek, pączek, pączek


-Pączek, pączek, pączek, pączek


Nagle tata sie obudzil:


-E, wy sku*wysyny, jedzcie tam szybciej te pączki bo mi lukier na glowę kapie!

------------------------------------------------------------ --------------------

Na przyjęciu Jasio krzyczy do mamy:


-Mamo sikać mi sie chce!!!!


Mama na to


-Jasiu nie mów tak brzydko przy gościach od tej pory mów gwizdać!


Po przyjęciu Jasio spał z ciocią. Budzi się i krzyczy


-Ciociu gwizdać mi sie chce!


Na to ciocia


-nie gwiżdż bo wszystkich pobudzisz


-Ale mi sie tak bardzo, ale to bardzo chce!


-Nie gwiżdż bo wszystkich pobudzisz


-Ale mi sie tak bardzo, ale to bardzo, ale to bardzo chce sie gwizdać!


-no dobrze, gwizdnij mi do ucha...

------------------------------------------------------------ --------------------

Jasio wraca ze szkoły, taki zadowolony!


I spotkał pare zakochany na ławce którzy się całowali!


Jasio krzyczy:


Tak nie ładnie!


Chłopak go zlał


Jasio wraca do domu z płacze i mama się pyta co się stało:


Jasio na to:


spotkałem pare zakochanych i krzyczałem tak nie ładnie!


Mama na to:


Mogłeś powiedziec że do siebie pasują!


Jasio na drugi dzień wraca ze szkoły i widzi faceta który idzie ze świnią i krzyczy:


Jesteście do siebie podobni!


Facet go zlał!


Jasio wraca do domu z płaczem, a mama się pyrta co się stało


Jasio na to:


Spotkałem faceta ze świnią i krzyczałem: jesteście do siebie podobni!


Mama na to: Mogłeś powiedzieć czy panu pomuc!


Jasio wraca na trzeci dzień ze szkoły i widzi jak facet sra w krzakach i mówi:


Może panu pomóc!?

 

 

Mała dawka humoru. Jak się spodoba to może coś więcej dorzuce.


Księga Gości

Wszystkie wpisy mile widziane:))))))))))