Trzeci wierszyk nadesłała quietly, dzięki :)
Jak to w bajkach zwykle bywa
miłość bywa uciążliwa
aby koniec był radosny
trzeba czekać aż do wiosny.
Wiosna porą jest miłości
i choć troszkę w niej zazdrości
ja Wam o Księżniczce powiem
to się działo tuż za rogiem.
Tam gdzie Barda chatka stała
stała się rzecz niebywała
szła tamtędy zgraja cała
co w Księżniczce się kochała.
Szli w konkury zakładając
że robota to nie zając
a czas leci jak szalony
trzeba zaczać szukać żony.
I wyruszył Druid stary
który czynił czary-mary
wnet uwarzył kwiat hortensji
by się pozbyć konkurencji.
Trębacz stwierdził z przekonaniem
że się minął z powołaniem
zamiast trąbkę swą pucować
chciałby Księżniczkę całować.
Obcokrajowiec śliczny i miły
to o nim wiecznie sąsiadki śniły
także o tej zamarzył pannie
i 3 godziny moczył się w wannie.
Niestety kapryśna Księżniczka była
długo zwlekała i grymasiła
nie mogąc wybrać żadnego pana
do końca życia została sama :)