Siwy_Arek

 
Rejestracja: 2006-09-10
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Punkty160więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 40
Ostatnia gra
Omaha Saloon

Omaha Saloon

Omaha Saloon
3 lat 47 dni temu

Krotko o nowej religii :)

Swiadomie czy tez nie, sklanialbym sie ku temu drugiemu, nasza nowa religia stala sie informacja w obecnym ksztalcie a dokladnie rzecz ujmujac jej sposob ekspresji. Mamy do dyspozycji nie tylko ksiazki, ktore powoli zaczynaja zjadac mole na polkach prochniejacych ze starosci ale do tego dochodza media i roznorodne mechaniczne nosniki. Nie baczac czym sie poslugujemy przechodzimy do porzadku dziennego nad tymi dobrodziejstwami nauki.  Mozemy dowolnie poruszac sie po calym swiecie w sposob wirtualny a jak mamy troche w kieszeni to osobiscie. Mozliwosci sa przzeogromne w przeciagu 2 dni  mozemy obleciec caly globus czujac sie panem swiata i czasu. Do czego zmierzam. Mianowicie chodzi mi o komfort w jakim przyszlo nam wegetowac. Czujac sie bezpiecznie w swoich fotelikach majac do dyspozycji narzedzia sprawcze, ktore o dziwo spelniaja nasze zadania na zawolanie popadamy w hipnoze. Zdaje sie nam, ze tak wlasnie musi byc bo to niemozliwe by bylo inaczej. Czlowiek latwo popada w sidla wygodnictwa ale przeciez nie mozna miec mu tego za zle poniewaz cale pokolenia poswiecily swoje zycia po to by teraz  maz mogl spokojnie obejrzec swoja ukochana druzyne na zielonym dywaniku.  Naturalna jest tez ignorancja dla tego typu udogodnien. Jesli psuje sie nam odkurzacz pol biedy ale kiedy psuje sie telewizor wiekszosc z nas popada w panike i poploch zaczynajac uragac calemu swiatu i producentowi tego zlomu. Nie wspominam juz o internecie. Sa oczywiscie ludzie ktorzy bojac sie nowego unikaja telefonow i internetu a nawet telewizji. Nie wiem czy aby sa szczesliwsi ale napewno swoja wiedze na pewne tematy maja ograniczona jesli przy tym nie siegaja do ksiazek. Nawet organizacje, ktore pomagaja uwolnic sie od roznych uzalezniem bardzo poblazliwie wyrazaja sie o uzaleznieniu od internetu. Podejrzewam, ze sa rowniez od niego uzaleznione chocby w zwiazku z praca poropagandowo - informacyjna. Internet czy chcemy czy nie stal sie przdluzeniem naszych zwojow nerwoych dzieki ktorym mozemy przechwytywac roznego rodzjau sygnaly badz co badz bardzo niekiedy wazne nawet dla ochrony naszego zdrowia i zycia. Nie zdajemy sobie sprawy kiedy dzwonimy na pogotowie w naglym przypadku i denerwujemy sie, ze linia jest ciagle zajeta, iz jeszcze sto lat temu taki obrazek konczyl sie w wiekszosci wypadkow tragicznie dla poszkodowanego.

Generalnie rzecz ujmujac jestesmy od zawsze uzaleznieni nie od technicznych nowinek a od informacji. Sposrod ich gaszczu wylawiamy te, ktore nas dotycza bezposrednio lub tez posrednio.  W ciezkich czasach gonitwy za dobrami doczesnymi szybkosc przeplywu informacji jest tak niezbedna jak woda i zywnosc. Nie uciekniemy juz od tego chocbysmy bardzo tego chcieli. No chyba ze na bezludna wyspe - pod warunkiem, ze nie ma jeszcze wlasciciela. :)