TORUNSKIFAN

 
Rejestracja: 2006-02-11
moje zycie jest dziwne lecz nigdy nie poddam sie i nie . ....https://www.youtube.com/watch?v=SRGtVx6j3Is.....✝
Punkty181więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 19
Ostatnia gra
Yatzy

Yatzy

Yatzy
1 rok 1 dzień temu

kto mi powie co to ,że płakać się chce

OPADŁY MGŁY....

 

Opadły mgły i miasto ze snu sie budzi,
Górą czmycha już noc,
Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił;
Do gwiazd jest bliżej niż krok!
Pies się włóczy popod murami - bezdomny;
Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony!
A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się  los!

Ty, co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Dość już twoich łez!
Niech to wszystko przepadnie we mgle!
Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!

Z dusznego snu już miasto tu się wynurza,
Słońce wschodzi gdzieś tam,
Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża;
Uchodzą cienie do bram!
Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze;
Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń!
A Ziemia toczy, toczy swój garb uroczy;
Toczy, toczy się los!

Ty, co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś
- Już dość!
Odpędź czarne myśli!
Porzuć błędny wzrok!
Niech to wszystko zabierze już noc!

Bo nowy dzień wstaje,
Bo nowy dzień wstaje,
Nowy dzień!


------- torun ----

Anioły

Noc się zbliża, a zatem
życzę Ci kolorowych jak tęcza snów,
by pojawiły się w nich Anioły,
takie piękne i niewinne,
by to one zapanowały nad Twym snem.
A jeśli pozwolisz im na to,
ta noc będzie piękna,
cudowne sny Ci Anioły przyniosą,
bo tylko one potrafią to sprawić,
byś mógł wyśnić swoje marzenia.
Anioły, musisz w nie uwierzyć,
bo bez nich noc będzie pusta,
a sen bez wyrazu.
Anioły nocy-one patrzą na Ciebie,
co noc i co dzień!
Tylko one potrafią spowodować,
by sen trwał w nieskończoność.
Uwierz w nie,
a będziesz pięknie śnił!
Uwierz we mnie...


haaaaaaa

premonition The sweetest hour in all love's wond'rous story, When Hope first whispers of the coming glory. A sudden strange unfolding In the cheerful noontide glare; A sudden passionate heaving In the bosom of the air. The sense of something coming, Mysterious and dread, The lightning for its crowning, The thunder for its tread. A whisper in the breezes One has not heard before; A longing in the billow, A yearning in the shore. A bubbling up of life From every wayside thing; A meaning in the dip Of even a swallow's wing. A fear as if the morrow Would ope some hidden portal; A joy as if the feet Stood at the gate immortal. An angel in the pathway To every common goal, A widening of the outlook That opens on the soul. A sound of song at midnight, A mist of dreams at noon; A tear upon the eyelash, The lips' smile might impugn. A coming back of childhood, When morning suns are bright, To find yourself a woman Upon your knees at night.Anna Catharine GreenPrzeczucie Najmilsza godzina w całej cudownej historii miłości, Kiedy nadzieja pierwsza szepcze, że radość nadchodzi. Nagłe dziwne odkrycie W radosnym blasku południa; Nagłe namiętne uniesienie W łonie powietrza. Uczucie, że coś nadchodzi, Tajemnicze i pełne lęku; Jasność jego koronacji, Grom w tle jego chodu. Szeptanie w bryzach Które nie doszło słuchu, Ani tęsknota na falach I westchnienia na brzegu. Życie wokół kipi radością I każda rzecz przydrożna, Znaczenie ma nawet kąpiel Jaskółczego skrzydła. Obawa , że nazajutrz mogłyby się Otworzyć jakieś drzwi wspaniałości I radość, że nogi mogłyby stanąć Na progu nieśmiertelności. Anioł chodzi na drodze, Każdy nasz cel jest wspólny, Poszerzamy widoki, Otwierające się na duszy. Odgłos pieśni o północy, Mgła marzeń w południe, Łza na rzęsie i uśmiech Na ustach, co przeczyć umie. Powrót z dzieciństwa o poranku W jasnych słońca promieniach, Aby odnaleźć w nocy Kobietę na twoich kolanach.

dzis mam urodziny ...

jestem skromna osoba ;) wiec zajme wam chwilke 
z powodu ze mam urodziny namaluje pare slowek wyrazow zdan a wy ...
no jedni kiedys mnie czytali jedni kiedys przezywali a jedni zazdroscili heh 
do konca nie wiem czego mozna zazdroscic komus jak samemu mozna dojsc do tego 
30 lat wiek osiagniety wiec jednej osobie udowodnilem ze moge byc sam 
30 lat wiek ktory ukazac moze ze jestem dorosly emocjonalnie jak ... kiedys niby nie bylem 
30 lat jak jeden dzien pamieta sie to co zdazylo sie nam 
ciesze sie ze jestem jaki jestem i nie zmienilem sie lecz ksztaltowalem tak sam z siebie jak chcialem 
mialem zasady i mam zasady wielu uwazalo mnie za .....
dlatego napisze wam jeden z moich wielu uroczystych ....

PO CO NAM CIĄGŁE WIĘCEJ? O BRAKU UMIARU I KONSEKWENCJI CHCIWOŚCI.

„Są ludzie nieuleczal­nie oka­lecze­ni, których chci­wość i próżność ska­ziła tak głębo­ko, że nie ma żad­ne­go spo­sobu, aby się zbliżyć do ich cho­rej duszy i zjed­nać ją so­bie.” S. Marai

Miło jest się czasem zaczytać. Tak pozytywnie. Nie chcieć odejść bez poznania zakończenia. To właśnie zrobił ze mną „Krzyż Romanowów” Masello. Zaczytał. Ta książka pochłania. Bo z kartki na kartkę przerzuca czytelnika pomiędzy losami różnych ludzi. Szybko, ale nie bezboleśnie. Wartka akcja, zmienna jak pogoda na Alasce. Bohaterom książki los naszkicował historię. Ukrył ją w skomplikowany sposób. A potem scalił w jeden kod DNA – kod choroby, na której zwalczenie medycyna nie zna lekarstwa. Powszechnie znana jako hiszpanka. Grypa. Z zewnątrz jak każda inna. Ale innością grozi nam palcem. Wykorzystuje moc naszego organizmu przeciwko niemu samemu.

Bohaterom książki los wyznaczył zadanie. Trafiamy w trzy, z pozoru niezwiązane ze sobą, miejsca:

  • Afganistan – dziewczynka zostaje ukąszona przez węża tuż przed oczami Amerykańskich żołnierzy.
  • Rosja – za czasów panowania Romanowów, tuż przed krwawą rewolucją.
  • Alaska – Kuter rybacki wyławia dziwną zdobycz, która odmieni życie znalazców.

To, że dziś piszę o tej książce nie jest przypadkiem. Dziś ludzie na Ukrainie walczą o spójny kraj, walczą z tymi, którzy nie czują umiaru. Od dłuższego czasu myślałam o takiej pogłębiającej się chorobie naszego społeczeństwa: chciwości. Chciałam ten temat przerobić w grudniu, bo „Opowieść Wigilijna” daje do myślenia. Ale dziś może takie ckliwe historie nie przemawiają do naszych serc. Dziś mówimy językiem twardszych przykładów. Dziś, tuż obok nas, na Ukrainie ludzie przeżywają swoje tragedie. Wojna puka do drzwi. Bagatelizujemy ją, bo nie sądzimy, że może uderzyć w nas, bo to daleko, bo to nie nasza sprawa, bo co nas obchodzi jakiś tam kraj. Niebiesko-żółta flaga bezkarnie sponiewierana przez tyrana. Nas to nie dotyczy – bo nasza flaga spokojnie powiewa na wietrze. Jeszcze. Był Hitler, Lenin, Stalin…i inni…teraz jest Putin. Tak sobie świat wyhodował kolejnego tyrana. Człowieka bez honoru, bez emocji, bez empatii, bez inteligencji. Człowieka chciwego i podłego, którego jedyną w życiu wartością jest rozmiar…swojej męskości, portfela i armii. Jakże smutni są mężczyźni, którzy w taki sposób chcą pokazać swoją wielkość. Kobiety też. Tylko o tyrankach świat nie słyszy. Za mało reklamy.

Książka Masello zaprasza do przemyśleń. Właściciel kutra Harley Vane wydobywa z morza trumnę, okrada złożone w niej zwłoki i rozpoczyna w ten sposób straszną historię. Żądza pieniądza doprowadza go na radziecki cmentarz na Alasce. Cmentarz, w którym zamknięto w wiecznej zmarzlinie wirusa hiszpanki.

Jak chciwym trzeba być człowiekiem, żeby okradać zwłoki? Jak okropnym trzeba być człowiekiem, żeby przerywać spokój tym, którzy na niego zasługują? Ile razy słyszymy o okradzionych cmentarzach, zdewastowanych pomnikach. To się zdarza ciągle. Ale czym są zwłoki w porównaniu z żyjącymi ludźmi, których ktoś napada i chce pozbawić wolności? Kim my ludzie jesteśmy? Bez sumienia. Bez serca. Bez szacunku. To się dzieje na świecie. Bez. To mnie przeraża, bo chciwość ludzka poszła w złą stronę. Teraz tłumaczy się ją poszukiwaniem wolności. Chcę być wolny. Mogę wszystko. Chcę wszystko. Wyciągnę swoje ohydne łapsko i sięgnę. Wbrew konsekwencjom. Wbrew moralnym zasadom.

I tak sięgamy, jedni na cmentarze, a drudzy… no właśnie gdzie? Znam mnóstwo takich przypadków. Rodzice namówieni przez dzieci przepisują im swoje majątki i zostają z niczym. Szczególnie powszechne jest to na wsiach, gdzie naiwni przepisują dzieciom domy za dożywotni kąt. Kończy się wtedy ich życie, ich wolność i ich swoboda. Znam ludzi, którzy z chciwości zabrali domy sierotom. Bo nieważne było dla nich życie innych, tylko czubek własnego nosa. Znam mężów, którzy zostawili żony i odeszli do innej, a potem wyciągnęli rękę po dom. Znam żony, które w jeden dzień spakowały po kryjomu cały sprzęt w domu i odeszły do kochanka, zostawiając męża z niczym. Znam wiele waszych historii. To nie żadna nowość. To życie.

Urodziłam się po stanie wojennym. Nie wiem, co to wojna. I nie chce wiedzieć. Mogę sobie tylko wyobrazić, co czują ci, których dziś putinowa chciwość osacza. Moje koleżanki, koledzy z Ukrainy  pragną teraz tylko jednego bezpieczeństwa, spokoju i wolności. Wojna i rozlew krwi zabiera to, co w życiu najcenniejsze: WOLNOŚĆ. Nic się poza tym nie liczy. Nie ma większego priorytetu. Bez wolności jesteśmy jak zwierzęta, walczymy tylko o przetrwanie.

Ci, którzy podnoszą rękę na wolność kierują się zawsze tylko jednym – CHCIWOŚCIĄ. Chcą pazernie zagrabiać cudze ziemie, czerpać zyski z dóbr natury, gromadzić pieniądze, rządzić. W swoich ochlapanych złotem rezydencjach patrzą z boku, jak giną ludzie. Chciwość zaślepia. Chciwość niszczy.

Skąpstwo i chciwość śpią pod jednym dachem. Żywią się okruchami, które spadają ze stołu wolności. Myślą, że ograbienie innych pozwoli im sięgnąć nieba. Tylko nie wiedzą, że to nie pieniądz daje szczęście, a spokój wewnętrzny. Pieniądz nie da ci szczęścia, którego nie potrafisz zdefiniować. Odpowiedz sobie na pytanie: Czego jeszcze potrzebuję do szczęścia? Po co mi ciągłe dążenie po więcej? Komu zabrałem, żeby nakarmić moje nigdy nienasycone ja? Co na tym zyskałem? A co już na zawsze straciłem?

Czasu nie da się cofnąć. Może czas powiedzieć sobie STOP. Hmmm…ale do tego potrzebna jest odrobina odwagi i samoświadomości. Przykro mi.

Coś do przemyślenia…zdjęcia. Oj nie, to nie Ukraina. To Polska. Znajome obrazy? Co wam to przypomina?

a411c646ff1cbf52

raporty_z_1-1.F stan_wojenny_szczecin  Demonstracje na ulicach2140509_81_nieznalski_072-500pacyfikacja kopalni "Wujek"0002NKD688GKGO01-C116-F4

a zeby nie bylo smutni az tak i zeby nie pisali o mnie o ten co ..... macie jesioi jeden felieton ;) wlasnie musze dodac ze z freelia.pl bo wielu by mnie za.... ze nie podalem skad jest ow felieton ;) 

JEŚLI URODZIŁEŚ SIĘ BEZ SKRZYDEŁ…

Jeśli urodziłeś się bez skrzydeł, nie rób niczego, co przeszkodzi im wyrosnąć. Coco Chanel

Nie podarowało mi życie skrzydeł. Mimo to rzucam się w pędzie na wiatr. Próbuję. Podskakuję. Macham rękami. Czasami bywa to zabawne. Mnie nie śmieszy. Rozglądam się i widzę te wszystkie radosne twarze, uskrzydlone. Nie muszą się starać. Latają. Od urodzenia. Wszystko się im układa. Mnie nie do końca. Czasami myślę, że to tak na przekór. Może ktoś chciał mnie ukarać. Może zrobiłam coś nie tak w poprzednim życiu. A może zwyczajnie… niektórym skrzydła rosną później.

Są ludzie, którzy nieszczęśliwie spędzają życie, bo tak jak bohater piosenki Enej „Skrzydlate ręce” śnią o skrzydłach…”Zalany łzami, śniło mu się, że/Że jego dusza już umie latać/Rozłożył ręce, chyba tego chce/I jego oczy mówią „leć”/ Raj którego nocą pragniesz/tak, jak ja/ To niebo to raj/Dalej, dalej proszę leć, proszę gnaj.” Zastanawiałeś się kiedyś, czym są dla ciebie skrzydła? Co to za stan, kiedy czuje się, że dusza potrafi latać? Pełnia szczęścia? Spełnienie? Radość? Kim musiałbyś być? Co osiągnąć? Aby wreszcie móc przyznać przed samym sobą: czuję się jakbym miał skrzydła?

Człowiek może robić w życiu wiele rzeczy. Najgorsze jednak, jak robi coś wbrew sobie, jak przeszkadza swojemu rozwojowi. Czasami lepiej wyczekać, niż cofać się na swoje własne życzenie.

Co przeszkadza wyrastać skrzydłom?

  • Narzekanie – wieczne, niekończące się.
  • Zazdrość – bo inni mają, a ja nie mam.
  • Praca – nienawidzisz jej, a trwasz w niej latami. Swoje rozżalenie przelewasz na klientów i osoby z tobą pracujące.
  • Ludzie – nie potrafisz im powiedzieć nie. Mąż, żona, teściowa, dzieci, rodzice? Dla kogo poświęcasz się czując, że życie przepływa ci między palcami? Kto mówi twojej pasji: po co?
  • Negatywne myślenie – nie mam umiejętności, nie mam talentu, nigdy się tego nie nauczę, nie potrafię, itd.

Wielka piątka. Hamulce dla rozwoju skrzydeł. Twoje wewnętrzne demotywatory. Każdy musi znaleźć na nie swoje własne lekarstwo. Trzeba być bacznym obserwatorem siebie samego. Gdy zauważysz, że ulegasz czemuś/komuś z wielkiej piątki, zatrzymaj się, weź pięć głębokich wdechów i zadaj sobie pytanie: „Co jest dla mnie najważniejsze?”, „Po co to robię?”.

Czym są skrzydła?

  • Marzeniami, które potrafimy realizować
  • Wolnością, którą czujemy z każdym oddechem
  • Wymarzoną pracą,
  • Pasją, hobby, zainteresowaniem
  • Szczęściem
  • ? Ten znak zapytania zostawiam dla ciebie. Ukryłam pod nim twoje wyobrażenie. Znajdź je.

W czepku się nie urodziłeś? Dostałeś od życia kilka kopniaków? Mogłeś być inteligentniejszy, ładniejszy, mądrzejszy, lepszy? Jest wiele rzeczy w tobie, które cię denerwują? No i nic to. Jak pięknie będzie patrzeć na wszystko z góry. Skrzydła już rosną. Czujesz? Daj im tylko szansę.

skrzydła

[źródło zdjęcia]

Dla roznych ludzi i o roznych sprawach polecam czytanie freelia.pl mozna sie duzo dowiedziec o sobie i innych ;) aaaaa  

dodam tez cos od siebie 

ilekroc myslisz ze jestes lepszy od kogos przystopowac czas 

jestes taki sam jak inni i wyroznia cie jedno 

ze jestes lepszy od kogos bo wiesz ze ukazujac te same cechy nie ranisz nikogo

przystosowanie sie do srodowiska jest czyms wiecej niz ....

dlatego zyjmy swoim zyciem a gdy trzeba umiejmy je zmieniac ale zawsze na lepsze 

pozdrawiam torun 


kontrolaaa

swiat jest i byl napewno bedzie trwac 
a my jestesmy bylismy ale czy bedziemy ?? 
kontrola zycia i dbanie o siebie aby przezyc czas ktory nam dany jest 
to co lubimy i nienawidzimy spotyka nas to normalna sprawa jest 
dlateggo powodzenia w nowym roku zycze wam