moja kilkudniowa nieobecność na grach niczego nie zmieniła mam tych samych znajpmych i tych samych wrogów, wiem że moje pisanie jest dla większośći niezrozumiałe postaram się więc napisać przystępniej, jestem niepoprawną poszukiwaczką i chyba nie ma niczego co pozwoli mi na zakończenie mojej "misji" chwile spędzone z Wami uważam za bardzo ważnem często bywało że ryczałam w poduchę bo dostałam jakąś smutną wiadomość albo śmiałam się do łez z dowcipnych komentarzy lub wiadomości, często byłam zaskoczona czy też zaszokowana , wszystkie zjawiska atmosferyczne mozna określić tym co czułam, bywały burze, zamiecie, ulewy, mgły i świeciło też słońce, jednak nic nie jest wieczne z czasem łzy stawały się mniej słone a usmiechy nieszczere, czy mozna tak zyć w nieskończoność? w końcu zatęsknimy za prawdziwym słońcem, deszczem i sniegiem, tego co na zewnątrz :)
WygenerowANA
Rejestracja:
Zbuduj od zera swoją własna utopię
Ostatnia gra