Wiktoria wiedeńska zaowocowała wzrostem zapotrzebowania na kawę w Rzeczypospolitej. Jeśli chodzi o kawę, to najbardziej lubię tę, którą parzy żona i moje koleżanki (męskie wygodnictwo). Nie o kulinariach jednak zamierzam tu pisać. Znam się na nich jak przeciętny Amerykanin (zauważyłem, że większość z nich żywi się w restauracjach) więc nie podejmuję tego tematu. O nowej produkcji filmowej z Sobieski w roli prawie głównej też nie wspomnę. Bohaterką dzisiejszego postu jest Lura, piosenkarka z Zielonego Przylądka, dawniej podopieczna "boskiej" Cesarii. Mam nadzieję, że to moje odkrycie wam się spodoba.
Canto un tango
https://www.youtube.com/watch?v=o18G0KvmMAc
Mascadjôn
https://www.youtube.com/watch?v=H6k0WMSNGv8
Marinheiro
https://www.youtube.com/watch?v=mY9KyTYjxQ0
Więcej na http://niechgramuzyka.blogspot.com/