Zzanna

"W moim domu zamieszkała dziwna starsza pani. Nie mam pojęcia, skąd się wzięła ani jak tu trafiła. Jest sprytna: unika konfrontacji, ale zawsze, gdy patrzę w lustro, spotykam jej spojrzenie. A jedzenie? Znika w mgnieniu oka, zwłaszcza słodycze. Wygląda na to, że jest ich wielką fanką, ale zaczyna to po niej widać...Ta pani ma bardzo osobliwe nawyki: zmienia rozmiary mojego ubrania, utrudnia mi dostęp do rzeczy i sprawia, że codzienne przedmioty wydają się cięższe. Co więcej, czcionki w książkach się rozmywają, dźwięk w telewizorze cichnie, a zakrętki słoików są nie do odkręcenia.Jakby tego było mało, czasem znika moja gotówka. Zawsze zostawia kilka drobniaków, jakby chciała zamaskować swoją winę. W sklepach też mi przeszkadza – zawsze pojawia się w lustrze przede mną. A zdjęcie do prawa jazdy? Katastrofa! Wysunęła się na pierwszy plan i zrujnowała całą sesję. Oby nigdy nie dowiedziała się, gdzie mieszkasz!"