Pamietasz...była jesień
mały hotel "Pod różami" , pokoj numer 8
staruszek portier
z uśmiechem dawał klucz
na schodach niecierpliwie
całowałeś moje włosy
czy wiecej złotych liści było
czy Twych pieszczot miły
dzisiaj nie wiem juz..
Odszedles potem nagle drzwi otwarte
liść powiewiem wiatru padł mi do nóg
i wtedy zrozumiałam-to się kończy
pożegnania czas już przekroczyć próg
pamiętasz była jesien... ....