Pewien fircyk - bez krepacji, CUD obiecal calej nacji. Trafnie uznal - lud to kupi! Lud naiwny, ciemny, glupi. No i mlodziez uwierzyla, Do urn wartko podazyla. I we Wronkach i w Póltusku, Dali glos Donaldu Tusku. No nareszcie jest nadzieja! Naród wybral czarodzieja. Media wielce mu pomogly Nawet Doda wzniosla modly. To co najpierw obiecywal, Po wyborach odwolywal. Toz to kawal hipokryty, Rude wlosy, wzrok kosmity. Serki, jablka podrozaly, A indeksy pospadaly! No i w koncu stal sie CUD, Czary mary... mamy SMRÓD !!!
Ostatnia gra