Drzwi na klucz, i tęsknoty ołów
Ból w duszy, jakby śmierć blisko
Jeden krok może to rozwiązać
Teraz wrogiem jesteś, nie wiem jak mam żyć
Jak dalej żyć
Mnie czarodziej przepowiedział żal,
I wędrówkę, gdzie burzliwa dal
On niczym zwierz, poczuł klęski dym
Zamknięte drzwi, zmyje ślady deszcz..
Tak chcesz ty
To co było – świat mój
Czysty, jasny
To, co było – los mój
Chciwy, ślepy
To, co będzie – krzyż mój
Siedem kręgów piekieł przejść
ognistej pustyni....
Głos twój zbłądził tu
Dzień i noc dźwięczy we mnie on
Modlę się, by opuścił mnie
Lecz za szkłem znowu widzę oczy Twoje..
Oczy Twoje
Widziałem sen, jak w ten dom
Serce przyniosłaś swoje
I minął ból, umarł w duszy strach
Lecz drzwi na klucz, strach żyje znów
Przeklęty i zagubiony ja
Tęsknota jak ołów, jakby blisko śmierć
Jakże śmierć bliska
To co było – świat mój
To, co będzie – krzyż mój
abitino_nero
Zamość
Rejestracja:
Kiedy inni oczekują ode mnie,że stanę się takim jakim chcą żebym był,zmuszają mnie do zniszczenia tego kim naprawdę jestem.Jim M