beauti_46

Rejestracja: 2006-07-13
Nie liczę godzin ni lat to życie mija NIE JA
Punkty8więcej
Do utrzymania poziomu: 
Ilość potrzebnych punktów: 192
Ostatnia gra
Yatzy

Yatzy

Yatzy
1 dzień temu

Muito obrigado Liszboa

Krótko, bo krótko ale fundowanej okazji nie zagląda się w zęby... czy jakoś tak :) Na tydzień pojechałam do Lizbony. Postanowiłam odpocząć. Dwa dni na plaży Quincho, leżenie plackiem i nicnierobienie. Wystarczyło. Normalnie nie potrafię trwać dłużej w takim stanie. Poza tym szkoda być w takim miejscu i nic nie zwiedzić, zobaczyć, posłuchać, zjeść i wypić. Więc zaczęliśmy inaczej nieco modelować kolejne dni. Zaczęliśmy od spacerów po Lizbonie ale to nie jest takie łatwe. Położona na wzgórzach zmusza to ciągłych wspinaczek i ostrych zjazdów w dół. Straszne stromizny i trochę męczące. Więc za 20 euro wykupiliśmy jazdę słynnym tramwajem. Wskakujesz i wyskakujesz kiedy chcesz, zwiedzasz, oglądasz i znowu wskakujesz i tak możesz przez 24 godziny. Potem bilet jest już nie ważny. Każdego wieczora wybieraliśmy inny lokal by skosztować tutejsze specjały - oczywiście ryby i owoce morza. Odradzam grillowaną makrelę (bo przyrządzają niepatroszoną - fuj) polecam krewetki w sosie maślano-czosnkowym. Wino do kolacji i po (bardzo tanie i smaczne ale ja koneserem nie jestem więc to już na własną odpowiedzialność) . Zabieraliśmy flaszkę i ruszaliśmy na taras widokowy na panoramę miasta o zachodzie słońca - piękny widok na jedyny ale ogromny most i Cristo Rei po drugiej stronie Tagu. W wielu miejscach grają i śpiewają fado - bardzo miłe klimaty. Jeden wieczór spędziliśmy na klifach w okolicy Boca Inferno w Cascais. Z otwartą buzią zwiedzałam klasztor hieronimitów w Belem (dzielnicy Lizbony) a następnie przeskoczyliśmy kilka wieków i wylądowaliśmy w nowoczesnym MAATcie. Akurat w tym czasie kwitły jacarandy - drzewa o fioletowych kwiatach i pięknym zapachu. Codziennie do kawki zajadałam się pastele de nata (francuskie ciastko z kremem budyniowym) ale też jako ciekawostkę skosztowałam ciastko rybne z owczym serem w środku - pychota serwowana na ciepło z obowiązkowym kieliszeczkiem porto. Wiele kamienic udekorowanych jest pięknymi i niepowtarzalnymi mozaikami ale nowe budynki i i całe osiedla buduje się już 'po europejsku' - jadąc na lotnisko miałam wrażenie jakbym jechała przez Ursynów - takie normalne blokowisko, nic portugalskiego. 
60123970_10156506269544624_7112182103751524352_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=7250ed7d9821bff893025f148af0ebb5&oe=5D5344C8

60340902_10156511266699624_1918543474303434752_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=e272e5a2b3f9e39cd9b06e081d381f78&oe=5D949CD4
60340279_860459104309041_8346412141045088256_n.jpg?_nc_cat=109&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=a0198c01be1a51eff9345712f0b3f187&oe=5D510BDC
60497403_860458924309059_204237295631466496_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=8bd6cf1f13fe5a0316f6bad848d45496&oe=5D9A8152
60356294_861787104176241_2797986337951580160_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=a4695eebcae855eb2f89e4b245e5e193&oe=5D625759

60679889_10156511264174624_6501200392892710912_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=b868a0cfc57c68ae05e09bb985fda20c&oe=5D5D25A9
60539157_861786264176325_3112250512339107840_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=2c0360be59f2e1a001af47249dfe4b91&oe=5D590915
60392436_10156511261194624_1347298435794993152_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=d6b38917529f65cd3ac8cde34496df92&oe=5D57C004

60364054_10156511263609624_7070408362772398080_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_ht=scontent.fwaw7-1.fna&oh=325473db54d7f5c922ef581cc163b9ea&oe=5D947D21