Za co powinniśmy być wdzięczni...choć czasem tego nie doceniamy
Za partnera ,który co noc ściąga z Ciebie kołdrę,bo to znaczy,że jest z Tobą, a nie z kimś innym.
Za dzieci,które zamiast sprzątać swój pokój,wolą gapić się w telewizję,bo to znaczy że są w domu, a nie na ulicy.
Za podatki,które musisz płacić,bo to znaczy ,że masz prace.
Za bałagan,który musisz sprzątać po przyjęciu, bo to znaczy,że byłaś wśród przyjaciół.
Za ciuchy,które znów są za ciasne,bo to znaczy, że masz dość jedzenia.
Za cień,który Cię prześladuje,bo to znaczy ,że przebywasz w promieniach słońca.
Za dywan,który musisz wytrzepać i okna które trzeba umyć,bo to znaczy,że masz dach nad głową.
Za latarnie uliczne,które zawsze są tak strasznie daleko od miejsca ,w którym zaparkowałaś auto,bo to znaczy ,że możesz chodzić i że masz samochód.
Za wysokie rachunki za ogrzewanie, bo to znaczy ,że jest Ci ciepło.
Za kobietę,która w kościele tuż za Tobą tak strasznie fałszuje,bo to znaczy że słyszysz.
Za góre bielizny do prasowania,bo to znaczy, że masz się w co ubrać.
Za ból mięśni po cięzkim dniu pracy,bo to znaczy, że jesteś w stanie ciężko pracować.
Za budzik,który brutalnie wyrywa Cie rano ze snu, bo to znaczy że naprawde żyjesz
I za te wszystkie SMS ,które dostajesz ,bo to znaczy ze masz przyjaciół i tyle osób o Tobie myśli.