Nie wierzylem w milosc...do chwili kiedy Ciebie spotkalem...kiedy zobaczylem pierwszy Twoj usmiech..nie wierzylem w marzenia o Tobie, tesknote.. ona w mym sercu juz nie usnie...ten dzien wszystko odmienil gdy ujrzalem Cie w blasku promieni.. jestes w moich myslach...jestes w mojej duszy..jestes radoscia tej dlugiej nocnej gluszy ...Twoj delikatny zapach...roznosi sie w blekitnych chmurach...czuje go na ziemi.. zadna sila..zadna moc..mego pragnienia do Ciebie nie zmieni...kiedy stapasz! to tak jakbys szla po tafli wody jeziora...taka lekka,delikatna..jestes jak rusalka lesna... tak piekna i powabna...Dla Ciebie znajde kwiat paproci kiedy zakwitnie w te jedna noc..i zloze go do Twoich dloni bo tak wierze w uczucia moc....jeszcze tylko Twoj pocalunek ale nie na pozegnanie..skarbie! tak bardzo Cie kocham.. wroce do Ciebie jutro.. kiedy zlote slonce wstanie...
eniigma8
Rejestracja:
Ostatnia gra