.
Chryzantem białych kobiercem
hołd Ci mamo oddaje
ze ściśniętym sercem
dziś nad Twą mogiłą staje
moje uczucia nie słabną
boleść me serce kłuje
choć odeszłaś tak dawno
coraz bardziej mi Ciebie brakuje
zimy czuć okowy
dni jak szalone gonią
nie dotykasz już mej głowy
swą spracowaną dłonią
nie radzisz jak postępować
by dobrym być dla ludzi
nie starasz się temperować
spokojem, co zapał studzi
za dobroć odpłacałem
zmartwieniem i frasunkiem
rozgrzeszenie zawsze dostałem
z matczynym pocałunkiem
znicz płonie zapalony
zamknięty w kwiatów wieńcu
za Ciebie rozmodlony
bo mam Cię zawsze w sercu
Idol