Puste pola świecą gołymi brzuchami
nad łąkami mgła welonem się snuje
liście malowane różnobarwnymi kolorami
wiatr z drzew zawzięcie zdmuchuje
wśród pustych pól się przechadza
płosząc wróble grające w berka
upał w słotę się wolno przeradza
jesień pożądliwym wzrokiem zerka
dni coraz krótsze ,chłodne poranki
noc coraz dłużej się utrzymuje
babiego lata długie firanki
lato niechętnie ustępuje
mgła powoli opadać zaczyna
ukazując niezwykłą postać
pięknymi kolorami malowana dziewczyna
przyszła do nas ,by na krótko pozostać
spojrzenia rzuca rozmarzone
włosy liść kasztanu pokrywa
usta jak jagody czerwone
suknia z róż do ziemni spływa
idzie wolno, miękko stąpając
mgły obłok ją skrywa
kroplami rosy drogę naznaczając
jesień w całej krasie przybywa
ubożałem miłością do lata zaślepiony
nic poza nim nie widziałem
spadły mi z oczu zasłony
gdy cię tylko ujrzałem
więc pozostan, niech będzie bajecznie
zawładnełaś mym sercem i ciałem
teraz jesień niech trwa już wiecznie
bez pamięci, w Tobie się zakochałem
IDOL