Ja Cię kocham a Ty śpisz
nie myślisz się obudzić,
ciągle w sercu moim tkwisz
tyle muszę się natrudzić.
Kiedy wreszcie zbudzisz się
staniesz mą radością,
bym bez przeszkód kochał Cię
odwzajemnioną miłością.
Ze zmianami marudzisz
traktujesz mnie luźno,
kiedyś jednak się przebudzisz
może już być za późno.
IDOL