Przechodząc obok ogrodu
gdy byłem bardzo blisko,
niesamowicie piękne
dostrzegłem zjawisko.
Tuż za zakwitłymi
forsycji krzewami,
stała piękność niezwykła
w czerwonej kurtce z ćwiekami.
Oczy duże niebieskie
z których ciepło bije,
usta mięsiste,namiętne
długą łabędzią szyję.
Piersi soczyste, dorodne
wśród nich wisiorek drogi,
kibić wysmukła i zgrabna
piękne szczupłe nogi.
Wolno wędrując wzrokiem
po każdym atucie,
zapałałem zakazanym
najgorętszym uczuciem.
Teraz gdy słońce zaświeci
i znika uczucie chłodu,
stęskniony biegnę prędko
zerkam do ogrodu.
IDOL