fangry

 
Rejestracja: 2011-05-21
Witam
Punkty80więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 120

OSAMOTNIONA.

Stanąłem jak wryty 
nic poruszyć mnie nie zdoła,
zapatrzony jak w obraz
El Greco lub Anioła.

Na wysokim fotelu
kobieta siedziała,
jej uroda niezwykła
oddech w piersi tamowała.

Włosy czarne, chłopięce
od słońca świeciły
oczy jak dwa bursztyny
w daleką przyszłość patrzyły.

Czoło zmartwień pełne
grzywka, oczu zasłona
rzęsy długie zawinięte
brew w górę podniesiona.

Nosek kształtny, zadarty
nozdrza lekko powiększone
policzki owalne
lekko zaróżowione.

Usta wyraźne ,czerwone
skrywające frasunek
ściśnięte bez słowa
proszące o pocałunek.

Szyja krótka ,zgrabna
nagie krągłe ramiona
całość robiła wrażenie
jak Sfinks nieodgadniona.

Nie mogąc się zbliżyć
nieszczęśliwy niesłychanie,
wyszedłem jak pies zbity
bez szans na zapoznanie.
IDOL