Szykując na święta
z żoną się natrudził
goście nie przybyli
tak jak mops się nudził.
Dla zabicia nudy
pochwycił „połowę”
nie osiągnął celu
dostał kapciem w głowę.
Jak jest ciężko w życiu
niechaj wie też Janek
kumpel go wysłuchał
wlał mu parę szklanek.
Wstąpił do kościoła
chronicznie się kręcił
ksiądz tego nie zdzierżył
kropidłem prześwięcił.
Przechodząc na skróty
by mieć drogę z głowy
mandacik mu wlepił
jego dzielnicowy.
Rozmyślał wracając
co powie Barbarze
poczuł zimny prysznic
zlali go dresiarze.
Jeżeli się nudzisz
a całą chcesz mieć głowę
lepiej nie wychodzić
pobawić się słowem.
IDOL