Ledwie się słoneczko
ze wschodu zerwało,
zerka do ogrodu
co się będzie działo.
A tam przebiśniegi
ciągle narzekają,
chciały by się przebić
lecz śniegu nie mają.
Tulipan z hiacynta
żartując się śmieje,
bo wcale nie rośnie
aż w oczach marnieje.
Jakże mam ci rosnąć
jak pokazać lica,
kiedy rano mrozek
na wieczór zimnica.
Poproś tamtych z góry
niech ześlą bankowo,
bo już ledwie zipiesz
kołderkę puchową.
Niechaj wiatr nie hasa
niczym chartów sfora,
zaraz będzie cieplej
zamknąć go do wora..
Słońcu by nakazać
niechaj mocniej grzeje,
a nie robi jaja
tylko z nas się śmieje.
Poprosili szpaka
co przyleciał z gruszki,
niech petycje niesie
do samej wierchuszki.
Szpak z dumą oświadczył
że mitręgi szkoda,
nikt tego nie zmieni
taka jest przyroda.
IDOL