fangry

 
Rejestracja: 2011-05-21
Witam
Punkty80więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 120

SZCZĘŚCIE CO TRAGEDIĄ SIĘ STAŁO

W szczęśliwej rodzinie
z miłości zrodzona
jak brzoza wzrastałaś
miłością karmiona.

Zasady moralne
jak szanować ludzi
wbijał Tata w głowę
nieźle się natrudził.

Zaliczyć Sorbonę
to sielanka błoga
cel życia się jawił
stałaś już na nogach.

Na bułanym koniu
rycerz ukochany
zjawił się w niedzielę
niezapowiedziany.

Ledwie się pojawił
zasiał epidemię
dziewczątko maleńkie
miłości zwieńczeniem.

Pod troskliwym okiem
pierwszy krok stawiała
żyli tak jak w bajce
aż radość kapała.

Wtem się pojawiły
anioły skrzydlate
nie mówiąc ni słowa
zabrały jej Tatę.

Ledwie łzy obeschły
od potoków żali
w ciągu paru sekund
świat się jej zawalił.

Z pytaniem na ustach
z sercem co nie bije
ciągle pyta Boga
po co ja tu żyje?

Oczy już zmętniały
ciągle tocząc zdroje
jestem tutaj sama
Was jest w niebie dwoje.

Upadam pod krzyżem
omdlały ramiona
jeszcze się podniosę
pamięcią karmiona.
IDOL