fraktal1

Rejestracja: 2014-10-02
żyć, uczyć się , pracować i pozostawić po sobie coś cennego…
Punkty53więcej
Do utrzymania poziomu: 
Ilość potrzebnych punktów: 747
Ostatnia gra
Yatzy

Yatzy

Yatzy
48 dni temu

Geniusz medycyny

Właśnie oglądałem fajny film " Medicus" (2013) 2,5 godziny ale warto oglądnąć
link w komentarzach
Film opowiada między innymi  o  słynnym  lekarzu perskim   ur. w 980 r. n.e. w Azji Środkowej .
Avicenna lub po persku Ibn Sin   bo tak go nazywano wiedzę swoją  zawarł w "Kanonie medycyny", dziele, które na całe stulecia stało się podstawą medycyny naukowej. Składa się ono z pięciu ksiąg. Księga pierwsza poświęcona jest teorii medycyny i zajmuje się anatomią, fizjologią, nauką o przyczynach chorób i o samych chorobach, nauką o żywieniu, zapobieganiu chorobom i ich leczeniu. W księdze drugiej znajdują się dwa rozdziały: nauka o lekach pospolitych i o sposobach ich stosowania.
      Księga trzecia obejmuje sprawy związane z rozpoznawaniem i leczeniem konkretnych chorób, takich jak zapalenie opłucnej, zapalenie płuc, choroby przewodu pokarmowego, także choroby oczu, uszu, nosa i krtani; wreszcie położnictwo. Księga czwarta poświęcona jest problemom chirurgicznym oraz chorobom zakaźnym. Księga piąta zawiera opisy trucizn i odtrutek oraz bardziej złożonych lekarstw.
      "Kanon" uczył nie tylko podejścia do pacjentów, ale także ochrony ich zdrowia i przywracania go. Jest dowodem wnikliwego, realistycznego podejścia jego autora do problemów medycyny, a także jego głębokiej intuicji. Podpowiadała mu ona nawet to, co przy braku metod laboratoryjnych, na długo przed wynalezieniem mikroskopu i zastosowaniem go, było nie do stwierdzenia. Awicenna zdecydowanie opowiadał się za istnieniem niewidocznych dla oczu nośników chorobowych, udzielających się człowiekowi nie tylko za pośrednictwem wody, ale i przez powietrze.
      Niezwykle śmiałe, jak na owe czasy, było również porównanie nacieków ropnych do gnicia owoców lub kiśnięcia mleka. W XII wieku włoski uczony, Gerhard z Cremony tłumaczy "Kanon" na łacinę. Dzieło to między rokiem 1400 a 1600 jest 36 razy drukowane i wykładane w wielu uniwersytetach. Godne wspomnienia jest także "Pismo o tętnie", sporządzone w języku perskim
A-portrait-of-Ibn-Sina-Avicenna-from-Krueger-HC-Avicennas-poem-on-medicine_W840.jpg


Narodowa Duma

Rośnie nowe pokolenie młodych   patriotów, którzy wiedzą czym jest Ojczyzna,
którzy znają języki,  którzy zwiedzili świat,  nierzadko pracowali za granicą i wiedzą jak jest tam gdzie nas nie ma. Oni nie mają respektu przed nikim.
Oni są dumni z tego, że są Polakami   w nich nadzieja.
https://www.youtube.com/watch?v=bCexxp34fjw


Zapomniane requiem

ISFAHAN

W związku z bardzo korzystnym kursem euro do irackich riali obecnie około 60 000 za 1 euro stały się bardzo atrakcyjne wyjazdy do Iranu. Kraj bezpieczny i co najważniejsze nas Polków lubią.

Wspominają Polaków jak budowli jakąś cementownię a także z okresu 2 wojny światowej uchodźców Polskich. Można spotkać tam ślady polskich uchodźców . Jednym z takich miejsc jest cmentarz ormiański w Isfahan gdzie znajdują się również groby Polskich dzieci.  Wśród nich jest również mogiła posła króla Polski z 1686 r. zmarłego w Isfahanie.

Warto to miejsce odwiedzić bo to cząstka naszej historii.

68912631.jpg
68912649.jpg

68912639.jpg
68912634.jpg
68912662.jpg
W komentarzu dałem film nakręcony przez telewizję irańską.
link do ciekawego artykułu na ten temat
https://www.vaterland.pl/865,polscy_emigranci_w_isfahanie_1942_1945.html

W latach 60 i 70 odbyło się wiele zjazdów byłych uczniów i uczennic Polskich  szkół które funkcjonowały w tym mieście . Niektórzy z nich wrócili po latach do Iranu. To pozwala nazwać Isfahan „Miastem Polskich dzieci”.
Więzi łączące  Polskę i Iran które powstały w czasie 2 wojny  są bardzo mocne to się da odczuć. W perskim języku Polska to Lehestan  nie wiedzą gdzie jest Polska oni myślą,  że to jest republika gdzieś koło Kazachstanu ale wiedzą że to są ich przyjaciele .Nie powinniśmy o tym zapominać.


Taka sobie blacha - ryngraf

Okazuje się, że wiele osób nie  wie  co to jest  RYNGRAF
Ostatnio trafiłem fajny egzemplarz na pchlim targu   
Załączam fotkę i krótki opis co to takiego .
68854600.jpg

Ryngraf ( ringkragen, blacha napierśna, kaplerz) – rodzaj medalionu, zwykle w kształcie tarczy z rysunkiem o tematyce religijnej, czasem heraldycznej , później z godłem państwowym.

Wywodzi się od obojczyka części zbroi noszonej przez rycerzy pod szyją, często ozdabianej motywami religijnymi, zwłaszcza maryjnymi. Od XVI wieku stopniowo zmniejszany i stosowany samodzielnie, bez reszty zbroi, w XVII wieku przyjął obecną formę ozdoby patriotyczno-religijnej, zatracając znaczenie ochronne. Ryngrafy noszone były szczególnie często przez żołnierzy ugrupowań podkreślających swój patriotyzm i przywiązanie do religii katolickiej - m.in. przez konfederatów barskich , powstańców krakowskich z 1864 roku, żołnierzy NSZ oraz organizacji WiN.

Dziś wieszany na ścianie jako patriotyczna dekoracja. 

Zminiaturyzowane ryngrafy z wizerunkiem najczęściej Matki Boskiej Ostrobramskiej ( tej z Pana Tadeusza )wykonane ze szlachetnego metalu stanowią zwyczajowy podarunek z okazji chrztu.

W okresie międzywojennym  kult maryjny w Polsce był bardzo silny. Ryngraf, ale już ten dewocyjny, otrzymał więc bardzo mocną pozycję w Wojsku Polskim. Nowo mianowani oficerowie byli nim obdarowywani podczas promocji. Ryngrafy stanowiły w wojsku częsty sposób wyrażania uznania dla dowództwa.


https://www.youtube.com/watch?v=CWf5iI8CAtA

„Skiöekumt y Wymysoü”

Witamy w Wilamowicach
Dzisiaj miałem okazję odwiedzić dziwne miasteczko
Wilamowice jest to tak miedzy Oświęcimiem a Kętami

Dowiedziałem się że ludzie w tym miasteczku jeszcze przed wojną
mówili językiem wilamowickim ( podobno mieszanka niemieckiego , flamandzkiego, szkockiego  i polskiego ) nigdzie nie ma i nie było takiego języka to język istniejący w tym tylko mieście.
Podobno miejscowość ta założona została w XIII wieku przez osadników z zachodniej Europy, których pochodzenia nie udało się dotąd ustalić i oni mówili sobie swoim językiem niezrozumiałym dla innych. Najprawdopodobniej chodzi o ludność z pogranicza dzisiejszych niemiec i Holandii. Oprócz języka przywieźli oni swoje zwyczaje, które różniły się od tych kultywowanych w okolicznych miasteczkach. Wyróżniali się też strojem – kobiety nosiły charakterystyczne misternie tkane czepce i chusty oraz pięciorzędowe czerwone korale, na których wisiał srebrny krzyż. Po 2 wojnie posługiwanie się tym językiem zostało zakazane bo był podobny trochę do języka niemieckiego a to przecie okupant.
68738170.jpg
Przykładowy tekst
Wymysiöejer troht ej ju a ocug, wo ma trüg y Wymysoü. Eta dy łoüt wu zajn yn wymysiöeryśa zespułn triöen jum oü. Dos wiöe ju a zir rajhy troht. S’zajn ejwercwencik rek, an ider höt zaj agia noma: błöwerök, ruterök, zejwagułdnikierök, fynfgułdnikierök, błöwśtrimikierök, grinśtrimikierök, noümiöedisierök, ana hefa ondyn. Bym rök wiöe ju a gyśtołt. Der besty wiöe gułd gyśtołt, oba zyłwer gyśtołt, dy ondyn wün myta błimła

Ja pierwszy raz spotkałem się z czymś takim że w  jednym mieście ludziska mówią w innym nieznanym nikomu z  poza ich społecznością  językiem.

Dlaczego niewielkie polskie miasteczko ma własny język?

Więcej tutaj
https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/wilamowice-dlaczego-niewielkie-polskie-miasteczko-ma-wlasny-jezyk/1w06x9m