"Polska. Oto znajdujemy się w świecie absurdu. Kraj, w którym co piąty
mieszkaniec stracił życie w czasie drugiej wojny światowej, którego 1/5
narodu żyje poza granicami kraju i w którym co 3 mieszkaniec ma 20lat. Kraj,
który ma dwa razy więcej studentów niż Francja, a inżynier zarabia tu mniej
niż przeciętny robotnik. Kraj, gdzie człowiek wydaje dwa razy więcej niż
zarabia, gdzie przeciętna pensja nie przekracza ceny (!) trzech par dobrych
butów, gdzie jednocześnie nie ma biedy a obcy kapitał się pcha drzwiami i
oknami. Kraj, w którym cena samochodu równa się trzyletnim zarobkom, a mimo
to trudno znaleźć miejsce na parkingu. Kraj, w którym rządzą byli
socjaliści, w którym święta kościelne są dniami wolnymi od pracy (!)
Cudzoziemiec musi zrezygnować tu z jakiejkolwiek logiki, jeśli nie chce
stracić gruntu pod nogami. Dziwny kraj, w którym z kelnerem można
porozmawiać po angielsku, z kucharzem po francusku, ekspedientem po
niemiecku a ministrem lub jakimkolwiek urzędnikiem państwowym tylko za
pośrednictwem tłumacza. Polacy..! Jak wy to robicie..?"
WYPISY ZE SZPITALA
Pacjent ma dwoje nastoletnich dzieci, lecz poza tym nie wykazuje objawów choroby psychicznej.
Chory uskarża się na ból w klatce piersiowej po ośmiu miesiącach leżenia na lewym boku.
Podczas badania kolano było zaczerwienione, obrzęknięte, a na drugi dzień zniknęło.
Pacjentka nieustannie szlocha i płacze, wygląda także nieco depresyjnie
Pacjentka cierpi na depresje od czasu pierwszej wizyty u mnie w 1996 roku.
Wyglądający zdrowo, zgrzybiały 70-letni mężczyzna, wysoce sprawny umysłowo, zaawansowany Alzheimer.
Pacjent odmówił sekcji.
Denat utrzymuje, że nie miał poprzednich historii samobójstw.
Pacjent twierdzi, że białe krwinki zostawił do badania w innym szpitalu.
Pacjent miał na śniadanie kanapki, a po południu anoreksję.
Notatka z konsultacji: Tak! Między nami mówiąc, powinno nam się udać zapłodnić tę pacjentkę.
Pacjent nie ma czucia od palców stóp w dół.
Skóra pacjenta pozostała sucha i wilgotna.
Pacjent uskarża się na okazjonalne, ciągłe i nieprzerwane bóle głowy.
Pacjent wykazywał pełną przytomność i współpracę i nie odpowiadał na pytania.
Pacjentka stwierdziła, że na zatwardzenie cierpiała przez większość życia do momentu rozwodu.
Badanie rektalne (analne) ujawniło powiększoną tarczycę.
Obie piersi są równe i reagują na światło.
Badanie genitaliów wykazało, że pacjent był pochodzenia żydowskiego, ponieważ był oberżnięty.
Skóra: nieco blada, ale obecna.
Badanie bioder wykonano pacjentce wieczorem w łóżku
Siedzą dwa leniwce na drzewie. Minął jeden dzień, nic. Minął drugi, nic.
Na trzeci jeden przełożył łapę w nowe miejsce, a na to drugi krzyczy:
- Co żeś na potańcówkę tutaj przylazł?
Rozmawia dwóch studentów:
- Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko
mogę?
- Nie, stary. Po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się
pojawiasz.
Siedzi facet w barze i pije wódke. Po jakimś czasie usiłuje wstać:
-UUUUuuuuuuUUUUUAAAAAAA BARMAN!!! Kawę, bo nie mogę wstać.
Barman przyniósł, facet wypił, odczekał chwile i znów usiłuje wstać.
-UUUUUuuuuuuAAAAAAAAAAAAAA BAAAAARMAAAAAN!!!! Dwie kawy.
Barman przyniósł, facet wypija,chwilkę czeka, potrząsa głową i usiłuje wstać.
-UUUUUuuuuuAAAAAAAAAAAAAA BAAAAAAAARMAAAAAAAAAN... cztery kawy!!!!
Barman przyniósł, facet wypił,czeka chwile i znów próbuje wstać...
-UuuuuUUUAAAAAA... Nie udało się BAAARMAAAAN osiem kaw...
Barman przynosi kawy facet wypija i...
-UUUuuuUUUAAAA UDAŁO SIIIIĘ!
Zapłacił i poszedł do domu. W domu facet śpi. Dzwoni telefon:
-Halo, tu barman mówi, kiedy pan przyjdzie do baru?
-Nie wiem a co??
-Bo nie wiem co zrobić z wózkiem inwalidzkim.
Na lekcji religii katechetka pyta Jasia:
-Kto widzi i wie wszystko?
-Nasza sasiadka-odpowiada Jas:):)
Pijany policjant zatrzymuje samochód. Zaglada przez szybe.
- Co? We dwóch za kierownica?
Kierowca:
- To jeszcze nie powód, zebyscie otaczali samochód
Niedźwiedź miał chody u Boga. Bóg wezwał go pewnego dnia i rzekł:
-Niedźwiedź powiem ci w tajemnicy, jutro będzie koniec świata.
Niedźwiedź pobiegł szybko do lasu, zwołał wszystkie zwierzęta i wszyscy razem zarządzili, że wieczorem będzie impreza pożegnalna. faktycznie urządzili imprezę, na którą przybyły wszystkie zwierzęta. Impreza obfitowała we wszystkie życiowe przyjemności. Alkohol, dragi, seks.. jednym słowem wielka orgia i libacja.
Na samym środku polany hipopotam posuwa żyrafę, która odwracając się do niego mówi:
-Hipopotam ty głupi jesteś? Jutro koniec świata a ty mnie w gumie posuwasz?
-To nie guma, to wąż mi laske robi...
Gdzieś w Ameryce ,na pustkowiu ląduje statek ufo.Wychodzą z niego dwaj Marsjanie.Szukają kogoś , żeby nawiązać kontakt.Znajdują opuszczoną stacje benzynową.Obaj podchodzą do dystrybutora z paliwem.Pierwszy zagaduje:
-Witam, my przybywamy z Marsa.
Dystrybutor jak stał,tak stoi.
-Witam przybywamy z Marsa,coś za jeden?-zagaduje ponownie
Dystrybutor nic.Marsjanin już dosyć podirytowany:
-Odpowiadaj,bo jak z lasera pociągnę!
Drugi Marsjanin go uspokaja:
-Ty wyluzuj,bo to twardziel.
Pierwszy jednak nie wytrzymał i wystrzelił z lasera.Cała stacja wyleciała w powietrze.Marsjanie wstają otrzepują się:
-Ty ,a skąd wiedziałeś,że to twardziel?
-Jakbyś się dwa razy c***em owinął i zawiesił se go na czole też byś był twardziel.
jadek1984
Wroclaw
Rejestracja:
co by tu napisać??????