szare dni szare sny...w takie dni ubieram myśli w kolory
buty zakładam trapery...myślę do cholery,ile tego szarego
myśli moje uciekają jak ogary wyrywają do Ciebie
być we dwoje to sztuka,ale serce puka
i chce iść przez życie we dwoje
to życie pełne tak smutku jak i radości
jest też masę kompromisów
to jak pieprz i sól...słodko -gorzki smak
w życiu jest tak
ale wiemy też że całość z połówek się składa
i nie jest to dziecinada
dlatego swojej połówki szukamy
nie raz błędnie składamy,ale jak dopasujemy
świat wojujemy i na nic żale i przestrogi
Boże drogi...wszak nam się zdaje że Cię Panie
za nóżki schwyciliśmy i się cieszymy i się bawimy
nie powiem trwa to troszeczkę
...ale kiedy trzeba iść pod góreczkę
...a to już nie jest tak wesoło
...zdarza się że jedna połówka nadąża
...a druga zwalnia nie zdąża
...no cóż to nie szklaneczka ani jakaś filiżaneczka
...podejrzeć się nie da...a to już bieda
....i znowu się rozglądamy i znowu szukamy
...mądrzejsi w doświadczenia
...ale czy to coś zmienia?
...powiadają że miłość ślepa bywa
...ale na pewno nie ta prawdziwa
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra