i liście jesienne tańczące na wietrze
i melodia cichutko płynie
zasłuchana w wiatru granie
mogę tak siedzieć w nie skończoność
zdziwiona pięknem pejzażu
dziś jest...jak światło miłości
pełne blasków...jak Twoje oczy
między ustami cisza,czekanie
może kiedyś usiądziesz tu obok
w szepcie spojrzeń księżycowe pocałunki
w zapachu lata i zimy nic się nie zmienimy
w sercu płomienie...czas tu nic do roboty nie ma
śladem duszy podążają pragnienia
a co powiesz na wspomnienie lata?
nic to że jesień i jesienne mgły
i babie lata frunie słonkiem tkane
trzeba tylko paru prostych słów...
nie milcz...proszę mów
mów i opowiadaj,ubieraj słowem obrazy
nasze ranki i wieczory.powroty,kochania
z letnią tą muzyką serce mi otwierasz
na malutkim skrawku nieba zapisujesz treści
i ślesz mi w ofierze twoje wierne serce