przypadkowa miłość,głupie spotkanie
pocałunki zakazane,potrzeba bycia razem
ale zapomniałam,pamięć wysprzątałam
koraliki czasu na niteczki nanizane
i Twe imię dawno wymazane
prosiłam,błagałam...już za późno na tą miłość
nie dla nas miłosne organy
nie dla nas wiosenne niewole
serce przemarznięte...przegrana
czemu mnie nie słuchasz?
zaczynasz od nowa
czym chcesz mnie przekonać?
żarliwe Twe słowa...opowiadasz
za zakrętem nowa wiara czeka
wyciągnij dłonie,złap nie zwlekaj
krzykiem targana ma dusza
zagłuszyć się nie da
Ty znasz mnie Ty wiesz czego mi potrzeba
i choć się wzbraniałam od czasu pewnego
w zakamarkach najdalszych
serca spragnionego
jest to jedno słowo przed którym uciekam
boję się powiedzieć...przyjdź
przecież na Ciebie czekam