te głośno wypowiadane i te gdzieś
w zakamarkach duszy chowane
słowa i w gestach wyrażane
takie mniej doceniane
za barierą słów chowane serce
i marzenia...chwile zapomnienia
samotność ze słowami...
najpierw tyradą słów zaskakujesz
a potem urywasz w pół zdania
milczysz...
a trzeba było walczyć,by ocaloć nas
nasze marzenia i sny
nas samych...
i świat co w modlitwie się wyśnił
a teraz w milczeniu odpoczywa
czeka na te proste słowa
zmęczona jestem już czekaniem
czym wynagrodzisz mi
marzenia niespełnione
i kropli łez wylanych nie zliczysz
noc za szybko mija
a czym będzie dzień?
tęsknię do tych naszych chwil
choć dzieli nas dal
lecz te słowa w ciszy wypowiadane
zapadły głęboko i trwają
słowa pędzą słowa gnają
dalej i dalej
ale przyjdzie taki czas
i na nowo słowo odrodzi się