wiatr mi dziś kołysankę gra
zimowy krajobraz w bieli
w koszyku snu jest sen o Tobie
w małych łódeczkach płynie po woli
wszystko to noc sprawia
daje poczucie spokoju
lustro duszy otwiera na oścież
podniebny bal w nieobowiązkowym stroju
cienkość koszulki odkrywa kształt ciała
jak lunatyk dłonie przesuwasz,poznajesz
miękko na piersi kładziesz drżące,dotykasz
potem w dół po woli sunie ten płomień
znaczący drogę do raju...
ciało nie umie udawać...
pieszczotę odbiera,oddaje
szept słychać cichy...
wpłyń do krainy zdarzeń
otocz ciało spragnione ciałem
wyzwól rozkosz...
szelestem miłości układaj słowa
pomiędzy ciałem a spełnieniem
jest czas na podróż bez biletu
podróż w jedną stronę...
labirynt ciała...zatracenia
w jeziorze uczuć tonę cała
w rozkoszy moje ciało
w pięknie które nie przeminie
to jest miłość której pragnę
i którą przeklinam
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra