za nim będzie za późno a może za wcześnie
w ostatnim powiewie
pośród chmur ciemność,życia proza
chwila zastanowienia...szczęście?
ech głupi głupszy...na własność
młodość chciał kupić,zatrzymać
poeta,magik czy wariat?
jeszcze chwilę zaczekam
szansę Ci dam
obudź mnie tęsknotą,modlitwą
jestem jak gwiazda spadła na ziemię
melancholią spowita
w sądzie ślepców...oddech przyśpieszony
powiesz...to ciało kiedyś kochało
rzeka życia płynęła
rydwany ognia jak pochodnie
dziś tylko cień,dziś zerwanego mostu ślad
zanim kurz wspomnień opadnie
pocałuj jeszcze raz
o cud nie proszę bo to bogu przypisane
z miłości napiszę opowiadanie
tysiącu nocy kwiaty złożę
pocałunkom pomniki
labirynt kochanków
ziemia obiecana
w zwierciadle wspomnień
dusza się przeglądała
czym jest miłość pytała
bańki mydlane i zamki na piasku
trwalsze to o wiele
niż udawana szczerość
i zapewnień wiele
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra