labirynt myśli,obietnice rzucane na wiatr
wybiec na przeciw czasowi
rozsypane karty pozbierać
puste miejsca zapełnić
krople z rzęs postrącać
usta w uśmiech ułożyć
przecież to wszystko mogę
kwiaty życia,nici nadziei
to tylko chwila była zwątpienia
moja spowiedź ...wysłuchaj
przemijaj marzenie...nie ...zostań
kolejny świt,dzień się budzi
36,6 zdrowa...więc czemu myśl gorączkowa?
i buzia pąsowa?...wiem
zachłanna noc zawładnęła mnie bez reszty
pojawiłeś się tak nieoczekiwanie
jak do szczęścia mało trzeba...
jeden pocałunek,muśnięcie
jedno ciepłe słowo...
spragnieni miłości...
wszystko co drogie w sercu chowane
kiedyś usiądziemy w ciszę owiani
nic mówić nie musimy...
spojrzeniem oczu wszystko wyjawimy
jak w różanym ogrodzie
zapach upojny zniewala
tak Twoje słowo oplata moje ciało
mój nocny kochanku z fiołkowymi oczami
powiedz mi do jakiej krainy zabierzesz dziś mnie
czerń nocy kryje nagie ciała głodne rozpusty
zapachem żądzy przepełnione
powietrze rozedrgane
i usta słów zapomniane
nicola555
Warszawa
Rejestracja:
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Ostatnia gra