nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty177więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 23
Ostatnia gra

Wrota pragnień


Na kołdrze Twój cień...kiedy wróciłeś
Czy to sen...ciemność za oknem...cień
Moje marzenia i moje sny...jesteś w nich
Oplatasz mnie,ciepłem wabisz
Wrota pragnień otwierasz bez klucza
Bezwstydne myśli obrazy malują
Usiądź,oprzyj ciężką głowę
A ja Ci opowiem dzień...i noc pomaluje też
Piękno którego tak brakuje czym jest piękno?
                            czy pięknem jest każdy poranek
                            czy Twoje lico roześmiane
                            może mocna herbata kiedy dreszcz przenika
                            może dobra książka...poezja jak muzyka
Czy wszyscy widzą je tam samo?
Piękno dla mnie to smak szczęścia
Ciepło dłoni i ust dotyk
Opowiedz mi swoje piękno
Opowiedz mi łąkami wiosny
I śpiewem ptaków opowiadaj
I marzeń strumykiem co szemrze po cichu
Wieczorem i rankiem mi opowiadaj
Śpiewem poezji na kartach zapisanej
Pod moim niebem szkice układaj
Zycie czymś kusi,coś obiecuje
Tu słów nie trzeba

warren090.jpgTu serce wszystko zapisuje


50m1.jpg

0-jpg21_roslinnosc.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=uRxsVP5HQA4




Płomień świecy

Świecy płomień migocze,przyciąga wzrok
Świetliste ciepłe kręgi...wokół cisza
Tylko deszcz o parapet kroplami uderza
...wspomnienia ożywia
...westchnienie płomień porusza
...migot dróg prostych i nie
...w świetle dnia i rozbłyskach gwiazd
...nienawistne wspomnienia
...dużo żwirowych dróg
...i tych co w zaświatach
...tych co kochałam i kocham
A światło płomienia chyli się,jak w pokłonie mych myśli
Tak mi niewyraźnie...cisza dookoła
Płomieniu wyznacz mi drogę do raju
W życiu jednak za mało miłości i dobra
Tęsknota gdzieś gna,zakamarki duszy otwiera
Sprawia że człowiek błądzi i się poniewiera
Chcę rzucić ziarna miłości
W żyzną glebę je zasiać,by wyrosły silne i mocne
By żadne wichry losu złego
                                       złamać ich nie zdołały
                                       by były by trwały
                                       a nadzieja światłem życia
Spójrz kwitną kasztany,i my na nowo zakochani
W radosnym uniesieniu że kolejny maj jest z nami
Że doczekaliśmy,mimo że tak wiele się zdarzyło
Ale nas to tylko wzmocniło

ImagePreview.aspx?id=1256651315
41.jpg
44488
1267396680_natalia.oreiro.cambio.dolor.i
0_6ee17_1247d11_l.png

gdybanie,pytanie

bezpańskie serce...do kogo należy?
pytanie zadaję...wszak serce nie sługa
nie słucha nikogo...stoję na rozstaju
z pytaniem bez odpowiedzi
a może pan zdobędzie to krnąbrne serce?
poskromi go,nauczy pokory
jakimś paragrafem go nastraszy
proszę pana wiem...ideałów nie ma...ale
skoro już się pan zdecyduje
proszę nie liczyć na uległość i grzeczność...no nie
grzeczną dziewczynką to ja nie jestem...o nie
ale instrukcję obsługi mężczyzny znam
bez obawy...znam męsko-damskie zabawy
zresztą obsługa jest nie złożona
On...Ona...to dwa
jak by się nie dodawało..tak wychodzi i tyle
a jestem jaka jestem...raz chora z miłości
a to gorsze niż łamanie kości
a raz jestem odporna na warunki atmosferyczne...
czyli na zakusy rodzaju brzydszego...i co?
jeszcze pana nie odstraszyłam?...
o dziękuję,jak miło...
a ze swojej strony przyrzekam solennie...że
 będę traktowała pana...proszę pana jak ósmy cud świata
ciekawe tylko jaka mnie za to czeka zapłata......

410.jpgon-i-ona-gif
images?q=tbn:ANd9GcTvYDjUjdnTr-QYzTYjpCz
images?q=tbn:ANd9GcSfBvT_pxw1WQ11DFHcrpX







Iść...iść na wędrówkę

Wstać i iść...iść przed siebie
Rzucić wszystko...zabrać plecak mały
Iść...pełną piersią oddech łapać świeży
Poczuć wiatr jak we włosach gra
I słońca promienie czuć jak ciepłem rozpływają się po ciele
Iść...to tak niewiele
Na łąkach z ptakami chwil parę pogadać
Na leśnych ostępach zobaczyć lisa jak ostrożnie się skrada
Całym sercem czuć to piękno co nas otacza
Iść prosto,a nawet i zawracać
Jak chcesz zaproszę Cię na tę wędrówkę
We dwoje będziemy inaczej postrzegali
Będziemy się uzupełniali
A jak zmęczymy się troszeczkę
Usiądziemy pod błękitnym niebem
Upojeni zapachem traw i ziół
                odurzenie...będziemy tak z naturą zespoleni
                zachwyceni
                tak pięknie kwitną bzy i konwalie
                i soczysta zieleń oczy cieszy
                boziu tak iść wolniutko nigdzie się nie śpieszyć
                mieć czas by podziwiać wszystko dookoła
                maj otula kolorami..pąki nabrzmiałe rozkwitają
                chcę to widzieć,chcę to czuć
W betonowych miastach nie widać czaru natury
Ptak tak inaczej śpiewa
Szum aut...prędzej,prędzej
Tu godziny zegar szybciej wybija
Tak od rana do wieczora
Kołowrotek ludzkich życiorysów
W pośpiechu,bez uśmiechu
Zatraceni w codziennej szarości
Nie dostrzegamy tego co przed nami stoi
A on tak samo jak Ty się samotności boi.......

3bf25bc0001c53864f8c14db
images?q=tbn:ANd9GcRFJa1A8rFEkwzo0i2L1cH
p1010179.jpg
duchy_natury44.jpg?w=640

z11909269Q,Warszawa--Stare-Miasto.jpg

miasta-w-polsce-warszawa_327558.jpg

...ot tak...

wiersze z bólu pisać potrzeba,z tęsknoty
drżenie ciała,i cisza dookoła
...i pustka złowroga
...usta szepczą nabrzmiałe czekaniem
...słowa w pustkę rzucane
...słone stróżki łez
...jak dróżki wydeptane
...palce słowa wybierają
...smutkiem ubierane wiersze
...niebo bure jest bez Ciebie
...i wiatr zimny wieje
...słońce wagaruje i wcale nie grzeje
...tak wygląda dzień,kiedy nie ma Ciebie

roza_i_pioro.jpg

c1cha2t2l3d1.jpg
blog_xi_5025375_7792380_tr_dama3.jpg