nicola555

 
Rejestracja: 2008-08-05
Chce nieść Twoje usta,chcę widzieć Twe oczy,chcę czuć Twoje serce i dotykać włosy,chcę trzymać Twą rękę i iść aż do słońca...
Punkty177więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 23
Ostatnia gra

Pytam,pytam

Modlitwa,wyznanie
samotna droga...w ciszy trwanie
są takie miejsca...wracamy
marzenia,te sił dodają
życie...wzloty i upadki
kiedy się przewracamy...wracamy
...by rękę podano
...dobrym słowem wspierano
W oceanie łez zagubienia
mądrości spragniona
uczę się jej od zarania
i uczyć się nie przestanę
okruchy życia zbieram
zmiatam dokładnie
jeden moment,ktoś przychodzi
...okruchy mi rozwala
...czy płakać nad życiem
...na krótką chwilę wyjść na przeciw
...pomóc wierze,ostemplować zaufanie
...przebi8ec myślami po życia nieboskłonie
Tajemnice skrzętnie pochować
Iść dalej czy zawrócić?
Cisza po burzy!
czekam na tęczę...ona nie zawodzi
świat się jeszcze nie kończy
Jestem...
nadal mam marzenia...wróciły
Wielka gra...na powrót Ty i ja
czy to kolejny domek z kart?
z podróży wielkiej wróciłam...zmęczona
usiądzmy przed domem
Zachwyćmy się kwiatami
one zawsze inspirują,wyciszają
i marzenia w zapachy ubierają




Patrzę przed siebie.

Noc ...cichy szum zegara.
Teraz mam czas przystanąć.
Nic mojego spokoju nie burzy.
Myśli leniwe w zawody z zegarem.
zamykam oczy...dotykam marzeń.
Nie wyrzekam się tego co czuję co mam.
Kolejny raz doświadczam ludzkiej wrogości.
Nikt nie pyta,nie zna a wyroki serwuje.
Świata nie zmienię,od stuleci tak jest...
i tak zostanie
Nie polemizuje,pola walki ustępuje.
Niech się ,,mili''produkują.
Niech się cieszą i niech grzeszą.
Jadę odpocząć od tego...
nabrać pełne ręce spokoju
Posłuchać śpiewu ptaków
i szumu drzew w lesie
tu natura nie dowala
raczej głaszcze i wyzwala...


wytyczne...

Tajemnica z szeptów się składa.
Kiedy dusza ma dylematy...opowiada.
I nic to że śmiejesz się z moich wad.
I nic to że mówisz...szalona.
Zapatrzona w dal...niewidząca.
Piszę list bez treści bez słów.
Piszę list...mów mi mów.
Czy piękno kiedy zejdzie na ziemię...
Pięknem być przestaje...
Ludzka zawiść potrafi zburzyć ...
najpiękniejsze budowle mozolnie budowane.
Gdy nie jesteś obok mnie...popiół i blizny.
Oddałam moja miłość do lombardu...
sączy się czas po woli po cichu...
spać poszło moje szczęście...
Przeciwności losu,trudne sprawy.
Zagubiona niepotrzebna.
Jak mam odnaleść siebie?
Potrzebuję bezpiecznego miejsca.
Uciec od zgiełku...zaczerpnąć spokoju.
Wytyczyć trasy...zastosować.

Szkic cienia.

Pod zamkniętymi powiekami obraz się układa.
Widzę letnią łąkę z najpiękniejszymi kwiatami.
Rumianki i ostróżki maki i kaczeńce.
Barwami mieniące i ciepłe jak słońce.
Sny niedośnione...wizje szczęścia.
My wśród kwiatów...losy rozwiewane.
Dłonie wyciągnięte...słowa niewypowiedziane.
Na błękitnej łące gorące pieszczoty.
Otul mą tęsknotę...daj unosić się marzeniom.
Rysuj mnie dotykiem...ubieraj akordem.
Wznoś hen wysoko.
Opowiedz wiatrowi jak mnie kochasz.
W wysokich trawach cisza odpoczywa.
Zaprasza...usiądzmy na chwilę.
Pozwólmy na moment wytchnienia.
Przytul mnie...nic nie mów.
Uczucia jak nici babiego lata...płyną.
Owijają nas więcej i więcej.
Nasz kobierzec marzeń.
...nasze dzieje
...nasze dni
... ubierzmy mgły
Na rozstaju w kapliczce ze świątkiem.
Przystańmy z kwiatkami...poprośmy.
Zrozumie bezdomnych kochanków.
Szukających  siebie w cieniach nocy.
Prosząc czas by wybaczył porankom...

sesja_plenerowa_02.jpg

Jak pijani.

Może jestem dziś inna,może troszkę dziecinna.
Zatrzymany czas...asfaltowej drogi szmat...do Ciebie.
A ja czekam byś mnie pocałunkiem obudził.
Dotknął dłońmi gorącymi..we włosach je zanurzył.
Usta w szepcie do mych ust przytulił.
Mój sen jak wiosenny deszcz...skropi wszystko dookoła.
Tak chcę kochać Cię...czy zbyt wiele...
W poszukiwaniu szczęścia...
Otulona zapachem jaśminu...
Poziomkowa słodycz ust zaprasza.
Zerwij łuski snu,nie zwlekaj.
Jestem po drugiej stronie snu tego.
Owionę Cię oddechem...
Ekstazą zmysłów zawładnę...
Nie będę na nic zawrzała...
W cichym jęku ,palcach spleceniu...
Słowie z Twoim imieniem...
Kto rozkaże sercu milczenie...
Kto zabroni?
Jak tancerze w rytm zasłuchani...
Namiętnością rozgrzani...
Idziemy do siebie...pijani.