Rankiem weszłam do pokoju
Żeby mój komputer włączyć.
Lecz co to?
Na monitorze nagle usiadł
Piękny motyl.
Przez otwarte wleciał okno?
Cóż to, myślę zaskoczona...
Cud jakiś czy śnię jeszcze?
A on siedzi, ani drgnie
Gdy leciutko macham dłonią.
Skrzydła pięknie stroi
I czuje się jak na swoim.
Aż tu nagle z monitora
Wyleciały na pokój
Ślicznych motyli roje
Jak wirtualne cuda...
I wirują mi nad głową,
Cały pokój zrobił się
Bajecznie kolorowy.
A ten siedzi na ekranie
Jakby był przylepiony...
Może myśli, że to kwiatek?
Zakręciłam się w koło
Wpatrzona w ich piękne skrzydła
Białe, żółte i brązowe
W morelowe kropki, paski
I spirale czarno-złote.
Poczułam się jak na łące
Wśród kwiatów miodem pachnących.
Przymknęłam na chwilę oczy...
A może... myślę
To Figlarny Anioł daje mi znaki,
Że jest tuż obok?
Bo ten zapach i te kolory...
Otworzyłam oczy.
Wszystko jest jak dawniej,
Lecz ten obraz i uczucia
Na zawsze we mnie pozostaną
sylpazero
Iława
Rejestracja:
..piękno nie jest pisane na twarzy,piękno... jest
światłem w sercu...przestań cierpieć zacznij kochać