Jak żyć ....
Gdy wiary w cokolwiek już brak
Kiedyś byłam Wiatrem, a czasami Ptakiem
Dziś w dłoniach zamykam mych marzeń wrak
Wiara ulatuje, ból jest tego znakiem.
Jak śnić ....
Gdy myśli mych zamknięty krąg
Niespełnione nadzieje krzykiem szarpią noc
Niewyśnionych snów sam demon się zląkł
Spazmami me ciało przejmuje ich moc.
Jak wierzyć ....
Gdy wszyscy depczą uczucia moje
Złudne schronienie daje własny cień
Ocieram się wszędzie o trudy i znoje
W ciemności nocy zamienia się dzień.
Jak trwać ....
Gdy w lustra odbiciu tylko łzy moje
Nie ma już nawet tej drugiej ja
I wiesz, że co obok jest już nie Twoje
Wszystko spowija rozpaczy mgła .
Nie mogę ..! nie chcę ..! Już nie probuję ...
Wszystko co piękne wyrwali z mej duszy
Serce me bólem bariery buduje
Żadna łza już ich nie skruszy.
Ufać ... ?
Może kiedyś świtem pójdziesz lesną drogą
I zobaczysz małą, czystą Kroplę Rosy
Przykucnij na chwilę .... nie podeptaj nogą
W zwierciadle duszy zobaczysz me losy.
Bo ..... Jutro nie umiera nigdy ....
doris@ znalazłam ten wiersz taki piekny ze musiaałam go tu wstawić
sylpazero
Iława
Rejestracja:
..piękno nie jest pisane na twarzy,piękno... jest
światłem w sercu...przestań cierpieć zacznij kochać