tańczą kropelki puchem łabędzim
jedna po drugiej
jak skrzydła ciem
jeśli ta pierwsza drugą przepędzi
to już następna rozpływa się
płyną po szybie drżącym strumieniem
w swych w rozmyślaniach zmieniając treść
bo deszcz na przekór
i z zadziwieniem
śpiewa czerwcową, weselną pieśń
to nic, że spadam
ja tańczę w myślach
na szklistych wzorach… balet jak sen
powinnaś znaleźć szczęśliwą przystań
kiedy ja tańczę
ty ze mną też
sylpazero
Iława
Rejestracja:
..piękno nie jest pisane na twarzy,piękno... jest
światłem w sercu...przestań cierpieć zacznij kochać