Zanim dacie sobie wmówić, że uchodżcy ukraińscy mogą stanowić zagrożenie dla nas, Polaków, weźcie pod uwagę :
Polaków uciekających ze strachu w nieznane były w XIX i XX wieku miliony. Czyni to z Polski jedno z najbardziej doświadczonych uchodźstwem państw w Europie. Patrząc na naszą historię, kulturę czy myśl polityczną, powinniśmy więc zdać sobie sprawę z tego, że są one zarazem historią uchodźstwa, kulturą, która wiele spośród swoich najważniejszych owoców wydała poza krajem, czy myślą polityczną świadomą zagrożeń zmuszających do ucieczki. Uchodźstwo – jak mało które masowe doświadczenie – stało się nierozłączną częścią „polskości”.
Jednak doświadczenie ucieczki przed krzywdą i niesprawiedliwością jest też ściśle połączone z doświadczeniem bycia gościem, człowiekiem przyjętym do obcego świata i objętym opieką przez swoich gospodarzy. Bądź odwrotnie: bycia niewpuszczanym, naznaczanym i wypędzanym. Historia polskich uchodźców była raczej szczęśliwa. Przyjmowano ich zazwyczaj z otwartymi rękoma, pomagano im, zapewniano bezpieczeństwo oraz dawano możliwość pielęgnowania ojczystej kultury, religii i języka. Gdyby losy naszych uchodźców ułożyły się inaczej, to niewykluczone, że „polskość” przybrałaby zupełnie inny kształt.
Oto właśnie dług dziejowy, na który dziś zwracają uwagę zwolennicy podobnie życzliwego przyjęcia współczesnych uciekinierów.
Źródło: uchodzcy.info/infos/polacy-tez-byli-uchodzcami