"Są chwile w życiu, kiedy chcę być trochę sam na sam z taką muzyką. Nie ma znaczenia, co jest teraz za oknem. Życie nie stoi w miejscu. Wszyscy również wylewają deszcze, padają śniegi, wirują opadające liście. Znowu lato zmieni się jesienią, za nią zima, potem nadejdzie wiosna. Smutek i radość idą obok, ... nieskończony wiek. Nie zapomnij o najważniejszej rzeczy-jesteś tylko człowiekiem."
Znowu Boty?
Co to za mod do gry? Czy takie właściwości ma ten kij?
"fragment książki"
Przyjdzie dzień, w którym dotrze do Ciebie, że zabraknie Ci czasu na zrobienie wszystkiego o czym marzyłeś. Obudzisz się i zrozumiesz jak szybko uciekają dni, miesiące i lata. Uzmysłowisz sobie, że nie ma już na co czekać. Wszystko, co chciałeś w życiu zrobić – zrób teraz. Jest później niż myślisz.Większość ludzi żyje tak, jakby nigdy nie mieli umrzeć. Jakby byli nieśmiertelni. Tracą czas na gówniane znajomości i nudne życie bez polotu. Znikają w szarej codzienności dnia zapominając o swoich marzeniach. Zastanawiają się czy wypada i co ludzie powiedzą. Powtarzają sobie w myślach, że „kiedyś” wszystko zmienią. Pierdolone „kiedyś”, które najczęściej nie nadchodzi nigdy.Powiem Ci coś. Czas ma głęboko w dupie Twoje plany. Nic nie jest w stanie go zatrzymać. Mija i nie wraca. Przychodzi dzień, w którym wstajesz rano i nie masz pojęcia, że właśnie wypiłeś ostatnią kawę w swoim życiu.Nigdy nie wiesz, kiedy patrzysz komuś ostatni raz w oczy. Jutra może nie być. W jednej sekundzie cały świat może się zawalić. W ułamku chwili wszystko może się skończyć. Przestań czekać. Zacznij żyć tak, jakby codziennie był ostatni dzień w Twoim życiu.
Jak [wy]grać w Yatzy?
Na wstępie powiem szczerze: Nie mam pojęcia jak grać w Yatzy, aby stale wygrywać ;P Tytuł jest po to by przyciągnąć w Yatzy grających. A po co ich tu przyciągać? A no po to, by niektórym z nich [nie wszystkim, tylko tym dzbanom co nie wiedzą] pokazać na dużym, wyraźnym obrazku gdzie mają kliknąć, gdy skończą grę i nie zamierzają grać dalej. Czy to takie trudne? Jedno kliknięcie?
Wiem, że może się zdarzyć, że zerwie Ci połączenie internetowe i wisisz na stoliku, zdarza się, ale ku**a nie po każdej jednej grze!! O dziwo zdarza się to najczęściej kilku/kilkunastu tym samym nickom. Nie będę ich tu wymieniał, ale roboczo nazywam ich sobie zbiorczo Dzbanami ;) Niniejszym pozdrawiam ich wszystkich i zapraszam ewentualnie do dyskusji tu w komentarzach.
... jak ludzie ...?
"Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu
jak ptaki,
pływać pod wodą
jak ryby,
brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi
jak ludzie."
George Bernard Shaw.
Czy traktujecie reklamy dosłownie..?
Widziałam niedawno gigantyczny billboard z reklamą torebki.
Torebka bardzo klasyczna, raczej taka do kościoła, ewentualnie dla kobiety w średnim wieku, bez fantazji - może prezeski fundacji zbierającej pieniądze na sprzęt medyczny.
Nie byłoby w tym nic godnego uwagi, gdyby nie modelka, która tą torebkę reklamowała.Modelka w reklamie nie dziwi.
Dziwi jednak to, że trzymała torebkę w dłoni, klęcząc z tyłkiem wypiętym jak w pozycji kolankowo-łokciowej... w oceanie.
Dlaczego tak ?
Nie uważam,że ze względu na fason torebka powinna być reklamowana w kościele. Pytam, dlaczego kobieta moczy torebkę i klęczy, jakby bzykał ją od tyłu ktoś, kogo usunięto ze zdjęcia podczas obróbki?
Jeśli reklama trafi na klientów, którzy traktują reklamy dosłownie i są podatni na sugestię, to wyobrażam sobie, że facet kupi dziewczynie torebkę, wyleje kilka wiader wody na podłogę (bo za drogo i za daleko.. jest mu do oceanu), postawi torebkę na podłodze, a dziewczyna rozbierze się, uklęknie, oprze łokciami o parkiet i wypnie do żyrandola, mówiąc : Ojej, jaka piękna, w sam raz do kościoła, a facet, patrząc na nią ...taką zastygłą w tej pozie, nie będzie mógł się powstrzymać i odbierze "dziękuję" w naturze.
Albo starszy pan kupi torebkę żonie prezesce, bo pomyśli,że ten konkretny model sprawia,że kobieta automatycznie się wypina,a w takiej pozycji jeszcze żony nie widział...
A co Wy myślicie na ten temat ? ;)
.. Być sobą
Uwielbiam ludzi, którzy zawsze są sobą. Nie udają, nie dopasowują się do reszty i idą własną drogą. Nie rzucają fałszywych uśmiechów i nie rządzi nimi chęć bycia kimś, kim nie są. Nawet kosztem życia towarzyskiego potrafią mówić prawdę. Tacy ludzie są jak tabletka przeciwbólowa w tym bolesnym, zakłamanym świecie.
... I am not the only one ..
Jeden z moich byłych znajomych na GD nie dość, że bredzi coś o demonizacji Putina i powątpiewa w cywilne ofiary w Ukrainie [wg niego Ukraińcy sami siebie masakrują i zrzucają winę na Rosjan!]
to jeszcze w swoim profilu umieścił taki komentarz:
Zelensky est un brave président. Il laisse partir les ukrainiens et détruire son pays. Un président honnête aurait accepté la défaite et aurait sauvé des vies et son pays. Merci aux pays qui l' ont soutenu.???????? Après tous les pays veulent accueillir les Ukrainiens.???? c'est bien.
{przetłumaczono}
" Zełenski jest odważnym prezydentem. Wypuszcza Ukraińców i niszczy swój kraj. Uczciwy prezydent zaakceptowałby porażkę i ocalił życie oraz swój kraj. Dziękuję krajom, które go poparły.???????? Przecież wszystkie kraje chcą powitać Ukraińców.???? To dobrze. "
**********
Nie wierzyłam własnym oczom ... Dodam, że zaraz na początku wojny w Ukrainie dyskutowaliśmy i zaraz zarysowały się między nami różnice zdań. Próbowałam francuzikowi wyjaśnić, że nie ma racji. Za moją racją szła fala uchodźców, śmierć cywili i bombardowania obiektów cywilnych.
Nawet podpowiedziane artykuły z prasy francuskiej nie przekonały go. Bo dowodził, że francuskie "media są stronnicze i sterowane ... "
Skończyło się na tym, że zawiesiliśmy komentarze, bo nie doszliśmy do porozumienia. Usunął moje wszystkie wpisy. I nawzajem.
Nie zamierzałam wszczynać nowej dyskusji z tym ... ślepym durniem. Ale kiedy przylazł szpiegować na mój profil odwzajemniłam wizytę i omal mnie szlag nie trafił! Zobaczyłam cytowany wpis i jeszcze kilka innych idiotyzmów.
Pomijając szczegóły dodam, że ten facet w międzyczasie [ po mojej reakcji] tchórzliwie zmienił pierwotną wersję cytowanego wpisu. Pominął bowiem fragment, w którym pisał, że "... prezydent w imię pokoju zaakceptowałby porażkę ... itd"
Ja już nie wiem, czy ja i moi przyjaciele jesteśmy nienormalni? Bo przecież żadnemu z nas nie przyszłaby do głowy myśl, żeby oddać np pół Ojczyzny szaleńcowi i rzeźnikowi - dla świętego spokoju.
Mój komentarz - delikatnie mówiąc - był krytyczny. Nigdy nie pomyślałam, że kiedykolwiek wobec kogokolwiek zdobędę się na złośliwość tego typu. Oto bowiem po retorycznym pytaniu, czy on jest idiotą czy ślepcem zadałam mu pytanie czy gdyby np Niemcy napadły na Francję, to czy on jako prezydent, oddałby połowę Francji napastnikowi - dla zachowania pokoju? Kontynuując myśl wyraziłam zdanie, że nie, nie mógłby tak uczynić.
Ale zaraz potem żachnęłam się i skonkludowałam, że chyba się jednak mylę - sądząc po sytuacji Francji z początku II wojny światowej we Francji językiem urzędowym byłby niemiecki ...
Ja wiem. Moja konkluzja to cios poniżej pasa. Nie czuję się z tym dobrze ale nie przepraszam. Ja, do cholery, nie pozwoliłabym sobie nawet na myślenie w taki qrewski sposób. Ani o moim ani o jakimkolwiek innym kraju!
Ta łajza szybko usunęła mój komentarz - to było do przewidzenia. Zablokowałam bezmyślnego francuskiego konformistę.
Ale wciąż nie daje mi spokoju myśl, że istnieją na świecie ludzie, którzy "dla świętego spokoju i pokoju" zgodzą się na każdą niegodziwość i podłość - i zgodzą się na to , żeby zbrodniarze triumfowali i narzucali swoją wolę wolnym narodom.
Konformizm jest równie straszny jak wojna...