Dominatorgo
Gniezno
Rejestracja:
Stary wyjadacz
Aktywność w grach
Mahjong
Gry Ukończone | Najlepszy Wynik |
---|---|
57 | 81235 |
Prezenty
Prezentów: 4
Coś o mnie
O mnie
Mam na imię Andrzej , dziwne imię mi rodzice wybrali ale cóż, muszę uszanować ich wolę. Urodziłem się w malowniczo położonej wsi Nagykutas na Węgrzech, jako syn wietnamskiego cyrkowca i matki eskimoski tancerki go-go, stąd chyba moje murzyńskie korzenie. Podobno jednak prawdziwi rodzice porzucili mnie w czasie szkolnej wycieczki rowerowej po Himalajach, ojciec szejk Alibabajaga - motorniczy kolejki górskiej na Saharze - oraz Greta Garbocz - znana wówczas aktorka występująca na deskach największych teatrów ***iełkowych. Ukończyłem szereg zaocznych i wieczorowych szkół podstawowych, wykazałem się wówczas nieprzeciętnym intelektem, już będąc w pierwszej klasie wyprowadziłem wzory na trzecią i czwartą prędkość kosmiczną, stojąc w kolejce po kaszankę. Później otrzymałem stypendium NASA dzięki pracy napisanej na przystanku tramwajowym pt: "Jak wykalibrować kluczem milimetrowym dyktę,aby otrzymać papier toaletowy pierwszego gatunku". Praca ta została przełożona na dwieście języków, w tym czterdzieści trzy dialekty Bantu, którymi sam biegle się posługuję. Nauka nie przeszkadzała mi w karierze sportowej, gdyż jako 14-latek zreformowałem polski sport dzięki swym lekkoatletycznym wyczynom - pobiłem rekord świata i okolic w przełajowym pchnięciu kulą o tyczce na 200metrów oraz pływaniu synchronicznym w kabinach prysznicowych firmy Roca. Po ukończeniu gimnazjum i Akademii Wychowania Fizycznego, gdzie studiowałem na kierunku Fizyki Jądrowej i Alchemii, podjąłem naukę na słynnym Uniwersytecie im. dr Paihivo w Ząbkach, gdzie napisałem pracę naukową poświęconą niedoborom wapna gaszonego u knurów leśnych pt: "Obliczanie mas molowych w inwentarzu domowym a podział obowiązków przy wyrabianiu gniota na knedle". Za pracę tą otrzymałem wyróżnienie w konkursie fortepianowym przyznawane przez wieluńską delegaturę Pentagonu oraz dyplom Towarzystwa Miłośników Blaszanych Nocników. Po ukończeniu nauki los się do mnie uśmiechnął, zostałem młodszym pomocnikiem magazyniera w punkcie skupu zbóż i marihuany. Idąc za hasłem przewodnim sex, drugs & disco polo imałem się wielu zawodów, a nawet zrobiłem karierę filmową w Hollyłód koło Mrągowa, dzięki niezapomnianej roli weterynarza w filmie "Nosił kot razy kilka, alkoholika wilka". Za korzystną gażę objąłem odpowiedzialne stanowisko operatora rozrzutnika gnoju na planie filmu "Potop 3 - następne pokolenie". Zakochałem się wówczas pierwszy raz w życiu, w rekinie finansjery - znanym bełchatowskim kominiarzu Aldonie Hunkiel, lecz miłość ta miała swoje złe strony, ponieważ uzależniłem się od sadzy i zażywania dożylnie węgla grillowego. Nałogi te wpędziły mnie w ciężkie choroby takie jak rozstrój odbytu, czyli niekontrolowany wyciek kału, sklerozę popędu płciowego, a wszystko skończyło się otwartym złamaniem śledziony oraz utratą sześciu jedynek. W czasie długiego leczenia klinicznego, zasłynąłem jako honorowy dawca wód płodowych. Kiedy wyzdrowiałem postanowiłem zostać supermodelką jak moja przyrodnia siostra Miriam. Podobno odniosła sukc