Ci ktorzy graja w Buraco napewno zauwazyli , ze sa stale pary ktore tylko czekaja na takich z ktorymi mozna latwo wygrac- byle wiecej punkcikow do rankingu przybylo.No coz, kazdy ma swoje hobby, jeden wchodzi zagrac drugi zeby punktow nalapac.Ale sa gracze, ktorych zachowanie i chamskier odzywki zwalaja z nog.Czasami tak sie karty uloza , ze zbiera sie ze stolu....kto grywa w buraco ten to dobrze wie.. Mialam ze 2-3 razy ta nieprzyjemniosc , ze siadlam do stolu z justynow i zepsutatele,.... i jest dobrze, dopoki owe dziwczyniatka wygrywaja...W pierwszej grze one zbieraly i gra toczyla sie bez komentarzy...w rewanzu tak sie ulozylo ze ja z moim partnerem zbieralam i tu sie zaraz zaczelo....szydzenie, zaczepki, wysmiewanie a potem chamskie odzwywki. Po grze wyszlam i juz napewno nie wejde do nich na stol....Ale zauwazylam ze jest wiecej takich stalych par.....juz troche znam je i poprostu nie gram z takimi. Dzis po skonczoonej grze, zauwazylam na ogolne dykausje justynow i kims Zeu chyab?... wulgaryzmy i chamskie odpowiedzi Justyny scinaly z nog.....zobaczylam na fotce ze jest to mlodziutke dziewczatko...szok. Napisalam jakis komentarz , popierajac druga strone dyskusji i wyszlam. Znajoma mi teraz powiedziala ze zaraz odezwala sie Justyna oczywiscie w swoim wulgarnym stylu i oczywiscie jakis" przydupas"jej odpowiedzial ze za pozno bo juz wyszlam bojac sie komentarza. Otoz Anna1111 nie balam sie komentarza, ale niektorzy maja obowiazki i nie moga tak jak wy calymi dniami siedziec na remiku i szukac "ofiar" do oskbunaia z punktow i do zbluzgania bo to tez przeciez fajna zabawa i wypelnienie czasu.
Reasumujac- grajac z takimi "graczkami" : albo przegrywasz albo narazasz sie na wyzwiska.A jak smuiesz sie odezwac to mozesz byc pewna ze zaraz reszta kolezaneczek takze wsiadzie" na Ciebie bo przeciez lepiej trzymac z tymi pyskatymi niz narazac sie im.
Pozdrawiam uczciwych graczy z Buraco
