Do wszystkich odwiedzających mój profil:
wpisujcie się też do mojego bloga, będzie mi
milej, niż tylko obserwować Wasze nicki na liście
odwiedzających profil. ;)
Piszcie w komentarzach do tej notki do woli i co się Wam tylko podoba. :)
Do wszystkich odwiedzających mój profil:
wpisujcie się też do mojego bloga, będzie mi
milej, niż tylko obserwować Wasze nicki na liście
odwiedzających profil. ;)
Piszcie w komentarzach do tej notki do woli i co się Wam tylko podoba. :)
W głowie istny masz ul,
Serce przeszywa ból,
Wspominasz jaka to była strata.
Myśli złe kłębią się,
Do złego ciągną cię,
lecz pamiętaj, to nie koniec świata.
Gdy uciec będziesz chciał,
To ogarnie cię szał,
I już chyba z szaleństwa nie wyjdziesz.
Dlatego zrobisz zwód,
Potem znów pójdziesz w przód,
Wreszcie na prostą życia wyjedziesz.
Życie przygniata cię,
Ale nie przejmuj się,
Przecież nic nie jest proste do końca.
Przez cierpienia i łzy
Musisz przejść także ty,
Aby dostać się po nich do słońca.
To co przeżyłeś już
W pamięci sobie złóż
Jako naukę na przyszłe chwile.
Lecz dzisiejszym dniem żyj,
Ciesz się, baw, jedz i pij,
I szczęśliwszy wnet będziesz o wiele.
(Napisane 22,23.XI.1995 r.)
Warszawa.
Czymże to miasto od innych się różni?
Szersze ulice? Wyższe wieżowce?
A może brzydszy Pałac Kultury?
Tłumy.
Gdziekolwiek pójdziesz nie utkwisz w próżni.
Metro, tramwaje i autobusy,
Zatory, korki na każdej ulicy.
Ludzie.
Z całego świata i ze wszystkich sfer.
Europa, Azja i Ameryka,
Turysta, biznesmen i wszyscy inni.
Przepych.
Wrażenie takie tu też znajdzie się.
Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat
Wiodą tu chyba w sferze tej prymat.
Zabytki.
Wiele ich znajdziesz, nie da się ukryć.
Wiele pomników wartych uwagi,
Zamki, pałace i kamienice.
Spokój.
Może się znajdzie. Co by nie mówić,
Park Łazienkowski sporo go niesie,
Ale i inne parki i skwery.
Warszawa?...
(Napisane 14.10.2000 r. podczas zwiedzania Warszawy)
(nie jestem Warszawiakiem, więc wybaczcie ;))