Princesskaa
...Niebiański Roczek...
Historia o Małym Aniołku
Bajeczka na Dobranoc :)
"Śpiący Kopciuszek"
/ z cyklu "Cichobajki polskie"/
Pewna rozwódka dosyć puszysta
Nie miała męża, rzecz oczywista
Lecz miała za to dwie głupie córki
Co malowały ciągle pazurki
Nie myły garów, nie słały łóżka
Więc wynajęły sobie Kopciuszka
Była to całkiem- całkiem dzieweczka
Figurka owszem, biuścik czwóreczka
Kopciuszek często przycinał oko
Bo krzywą cukru miał dość wysoką
Wtedy Kopciuszka niewiasty wredne
Kopały celnie w nocy i we dnie
Raz w swojej willi wydawał party
Sam król sedesów Cichopuk Czwarty
Bo Sedesowicz, syn Cichopuka
Od lat dziewicy na żonę szukał
A był to łysy przystojny młodzian
W czarne gustowne dresy przyodzian
- Słuchaj, Kopciuszku- rzekły babsztyle-
Masz nam usmażyć z powietrza filet
I trzy puszyste rozchichotane
Wyszły na party w tiule ubrane
Sen chwilę potem zmorzył Kopciuszka
We śnie zjawiła się Dobra Wróżka
Masz tu, Kopciuszku, niecałą stówkę
Jedź na przyjęcie i weź taksówkę
Nie dam ci więcej, bo nie mam kasy
Takie na wróżki przyszły dziś czasy
Wróć przed taryfą nocną, idiotko,
Później drałować będziesz piechotką
Tam na przyjęciu młody Cichopuk,
Wyznał jej miłość, w takim był szoku
Tutaj się wytnie sceny z prywatki
Ze względu na was, kochane dziatki
Ale do rzeczy. Wróćmy do chwili,
Kiedy Kopciuszek wybiega z willi
Wersja dla dzieci o tym nie mówi
Co tak naprawdę Kopciuszek zgubił.
Zgubił on bowiem biegnąc z imprezki
Czerwone stringi, w dodatku "eski".
Papa Cichopuk wysłał nazajutrz
Emisariuszy po całym kraju
Żeby znaleźli jedną z dzieweczek
Która pasuje do tych majteczek
Tysiące panien doznało stresu
Przy naciąganiu ciasnego desu
Założyć stringów nie dały rady
Bo wszystkie miały za tęgie wkłady
Ale zdębieli emisariusze
Kiedy założył stringi Kopciuszek
Potem odbyło się weselisko
Gdzie wielu gości upadło nisko
Były prezenty i czek od papy
I noc poślubna- całkiem od czapy
Bo choć pan młody był niewyżyty
Śpiący Kopciuszek spał jak zabity
Teraz, dziewczęta, nadeszła pora
Na cos mądrego, czyli na morał
Niech was nie zwiedzie przykład Kopciuszka
Kiedy wskoczycie komuś do łóżka
Bo nie wystarczy gdzieś majtki zgubić
By księcia z bajki zaraz poślubić.
Bajka na dobranoc :)
Dwa małe ludziki w lesie się spotkały, Jeden był malutki i drugi był mały. Jeden był ubrany cały na czerwono, że to krasnoludek było więc wiadomo. Krasnoludka dzieci z pięknych bajek znają, za dobre serduszko bardzo go kochają. Cały był zielony drugi mały ludek, można się domyślić : był to ufoludek. Ufoludka w bajkach dzieci nie znajdziecie bo podobno mieszka na innej planecie. Zamiast rąk ma płetwy, głosik ciut piskliwy, przyleciał rakietą, bardzo był szczęśliwy. Na Ziemię skierował swą lśniąca rakietę bo bardzo chciał poznać "zieloną planetę". Cały dzień, noc całą z sobą rozmawiali, przez wielką lunetę niebo oglądali. Gdy będziecie w łóżkach wszyscy smacznie spali, przyśni Wam się w nocy krasnoludek mały. Pokaże jak w górze "ufoludek" lata, zabierze Was w podróż dookoła świata.......DOBRANOC :)