Prezenty
Prezentów: 5
Fotki
Coś o mnie
O mnie
Jestem nieuchwytna,
nienazwana...
Dziś chcę być aniołem-
niebo do Twych stóp złożyć.
Spokojnym szeptem
do snu ukołysać...
byś zasnął...
byś czuł że jestem...
Lecz łatwo anioła spłoszyć...
nagłym gestem...
próbą zatrzymania...
A wtedy demon we mnie się budzi
każe przed siebie gnać...
by nie dać się pochwycić...
pozwać...
Nie chcę wyborów właściwych i niewłaściwych...
Później wyrzutów lub pochwał...
I kocham tę "siebie" i " nie siebie"
I do anioła tęsknię gdy demonem się staje...
Tylko czasem coś tracę...
coś co jak i ja nie daje się zatrzymać...
pochwycić poznać...
Lecz siłę mam by dalej gnać...
I siłę by móc się zatrzymać....
Idê przez zabłoconą ulicê mojego życia.
Ciągnê za sobą na smyczy własne
serce.
Bezwładnie wsuwa siê w każdą mijaną po drodze kałużê.
Nie zwraca
uwagi na ból,
na to, że ostre ranty krawêżników ranią go.
Ocieka z
mieszanki błota i krwi.
Ktoś ucieka przed kroplami deszczu,
podbiega i nie
zauważając nas przydeptuje serce...
A ono?
Nawet nie piśnie...
Tylko
zalem ociekające
Zatrzymujê siê.
Patrzê bezwiednie w
przyszłość.
Odwracam siê i spoglądam na serce-
łzy płyną po
policzkach...
Przeciez to ja, to moja czêśc, to moje... życie.
I ktoś je
depcze...
Podnoszê serce,
wycieram rêkawem nadziei.
Chowam głêboko w
siebie...
...Wyszło słońce...
nienazwana...
Dziś chcę być aniołem-
niebo do Twych stóp złożyć.
Spokojnym szeptem
do snu ukołysać...
byś zasnął...
byś czuł że jestem...
Lecz łatwo anioła spłoszyć...
nagłym gestem...
próbą zatrzymania...
A wtedy demon we mnie się budzi
każe przed siebie gnać...
by nie dać się pochwycić...
pozwać...
Nie chcę wyborów właściwych i niewłaściwych...
Później wyrzutów lub pochwał...
I kocham tę "siebie" i " nie siebie"
I do anioła tęsknię gdy demonem się staje...
Tylko czasem coś tracę...
coś co jak i ja nie daje się zatrzymać...
pochwycić poznać...
Lecz siłę mam by dalej gnać...
I siłę by móc się zatrzymać....
Idê przez zabłoconą ulicê mojego życia.
Ciągnê za sobą na smyczy własne
serce.
Bezwładnie wsuwa siê w każdą mijaną po drodze kałużê.
Nie zwraca
uwagi na ból,
na to, że ostre ranty krawêżników ranią go.
Ocieka z
mieszanki błota i krwi.
Ktoś ucieka przed kroplami deszczu,
podbiega i nie
zauważając nas przydeptuje serce...
A ono?
Nawet nie piśnie...
Tylko
zalem ociekające
Zatrzymujê siê.
Patrzê bezwiednie w
przyszłość.
Odwracam siê i spoglądam na serce-
łzy płyną po
policzkach...
Przeciez to ja, to moja czêśc, to moje... życie.
I ktoś je
depcze...
Podnoszê serce,
wycieram rêkawem nadziei.
Chowam głêboko w
siebie...
...Wyszło słońce...
Zainteresowania
http://prosperita.terramail.pl/
Ulubione filmy
Lubie blues'a, lekki jazz,kazda muzyka przy ktorej mozna sie zrelaksowac np Norah Jones .Dżem
film ,ktory za kazdym razem wyciska moje łzy- to HEIDI,poza tym
Skrzypek na dachu :)i jeszcze kilka innych filmow :))
film ,ktory za kazdym razem wyciska moje łzy- to HEIDI,poza tym
Skrzypek na dachu :)i jeszcze kilka innych filmow :))
Co lubię
arbuzy :) sałate lodową :) las :)) tęczę :))) wrzosy :)))) kolor zielony :)))))) góry !!!
Czego nie lubię
ryb :( chrabąszczy :(( pająków :((( glośnych ludzi i hałasu :((( disco polo i metalu :(((( zadufanych w sobie ludzi !!
no i oczywiscie nie lubie burzy,bo panicznie sie jej boje
no i oczywiscie nie lubie burzy,bo panicznie sie jej boje