crymeariver1

 
Rejestracja: 2008-07-19
To be clear: to get to the source you have to swim against the tide
Punkty124więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 76

W małżeństwie.

Mąż z żoną leżeli wieczorem w łożku. Mężowi zachciało sie pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi:

- Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi.

Po trzech munutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie.

- Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi.

Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana woła:

- Co ty tam robisz!?

Na to dziecko:

- Nie  chciałaś mu dać d**y, to się zastrzelił!



U lekarza.

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:

- Proszę wziąść ten słoiczek do domu i na jutro przynieść dawkę spermy.

Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty, tak jak poprzedniego dnia.

- Doktorze, to było tak:

Najpierw próbowałem prawą ręką i nic.

No to spróbowałem lewą ręką i też nic.

Wiec poprosiłem o pomoc żonę.

I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką i ciągle nic.

Próbowała nawet ustami ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic.

Zawołalismy nawet panią Helenkę, naszą sąsiadkę.

I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!

- Zawołaliście państwo sąsiadkę!? - pyta zszokowany lekarz.

- Tak. Ale niezależnie od tego jak bardzo się staralismy, nie udało nam sie otworzyć tego cholernego słoika!








Piłkarski psycholog.

W szkole pojawił się nowy, młody, pełen energii psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważył chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami, tylko stał samotnie. Podszedł do niego i pyta:

- Dobrze sie czujesz?

- Dobrze.

- To dlaczego nie biegasz z innymi chłopcami?

- Jestem bramkarzem.


Gentelman w podróży.

Małżeństwo jedzie pociągiem. Oprócz nich w przedziale Anglik czyta gazetę.

Zona wyciąga kanapki. Jedzą. Po chwili mówi do męża:

- Ty, znasz angielski, poczęstuj go.

Mąż trąca Anglika i zagaja:

- A sandwich?

- No, thanks.

Jadą. Kobieta wyciąga termos.

- Ty, może on się herbaty napije?

Mąż:

- A cup of tea?

- No, thanks.

Jadą. Kobieta mówi:

- Ty, ale my jesteśmy niewychowani. Tyle czasu jedziemy razem i się nie przedstawiliśmy. Przedstaw nas natychmiast.

Mąż trąca Anglika:

- My wife..

Anglik odwrócił wzrok, popatrzył...:

- No, thanks!!



Dzień Dobry.Zastałem Sex?

Któryś z byłych premierów (chyba mazowiecki) zapytany w wywiadzie o to co, lubi bardziej, seks czy święta, odpowiedział: - "Zasadniczo seks, ale święta są częściej".